Żużel. Przegląd tygodnia oczami kibiców. Niewiedza Macieja Janowskiego i dobra wiadomość prosto z Gorzowa

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Maciej Janowski
zdjęcie autora artykułu

Maciej Janowski nie wiedział, że mecz kadry może być ważny. Stal Gorzów w czasach zarazy podpisała umowę ze sponsorem tytularnym. Klub zarobi wielkie pieniądze - te tematy zaciekawiły czytelników WP SportoweFakty w kończącym się tygodniu.

Najciekawsze wydarzenia tygodnia Kontynuujemy nasz cykl, w którym przedstawiamy teksty wzbudzające najwięcej emocji w kończącym się tygodniu i które były najczęściej komentowane przez użytkowników WP SportoweFakty. To Wy, drodzy czytelnicy, macie wpływ na to, co znajduje się w naszym zestawieniu, dlatego zachęcamy do komentowania - z zachowaniem odpowiednich zasad i kultury.

Co emocjonowało Was w kończącym się tygodniu? Tym razem wszystkich zaciekawił artykuł dotyczący Macieja Janowskiego. Wieloletni reprezentant Polski nie wiedział, że mecz kadry może być ważny. Chętnie dyskutowaliście również na temat Moje Bermudy Stali Gorzów - pod taką nazwą występować będą podopieczni Stanisława Chomskiego.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Jason Crump

[nextpage]

5. Jan Krzystyniak ma radę dla Macieja Janowskiego. "Przestań się mazać" (66 komentarzy)

Maciej Janowski w październiku nie wziął udziału w meczu towarzyskim reprezentacji Polski i finale Złotego Kasku, po tym jak przedstawił w żużlowej centrali L-4. Zachowanie wrocławianina doprowadziło do sporej afery, wskutek której 28-latek został pozbawiony miejsca w kadrze na sezon 2020. Żużlowiec wrócił do tego tematu w wywiadzie z Michałem Gąsiorowskim w sport.pl. Nie spodobało się to Janowi Krzystyniakowi. - Nie powinien się już mazać i wracać do tematu kadry - powiedział nasz ekspert.

Spójrzmy na komentarze naszych czytelników. "Brawo Janek, cała Polska za Tobą" - napisał użytkownik "Kibicujmy kulturalnie". "Panie Janku to się zgadza, bo kiedyś w dobie siermiężnego żużla, kiedy jeździło się za przysłowiową czapkę śliwek, reprezentowanie kraju to było coś niezwykłego i splendor nie lada. W czasach obecnych po prostu nie kalkuluje się naszym TUZOM jazda w kadrze" - dodał "Henryk".

Moja opinia: Temat L-4 był już wielokrotnie wałkowany. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko zgodzić się z Janem Krzystyniakiem. Minęło już kilka miesięcy od tego wydarzenia i ciągłe powracanie nie ma najmniejszego sensu. [nextpage]

4. #MagazynBezHamulcow. Motory na złom! Dramatyczny apel byłego prezesa Unii Leszno (67 komentarzy)

W ostatnim #MagazynBezHamulcow porozmawialiśmy z prawą ręką Wojciecha Stępniewskiego - Ryszardem Kowalskim. Wiceprezes Ekstraligi Żużlowej odpowiedział na wiele palących kwestii. Czy organ zarządzający najlepszą ligą świata powinien pomóc klubom oraz jak wygląda monitorowanie finansów w ośrodkach w czasie pandemii koronawirusa. Rufin Sokołowski tradycyjnie był szczery. - Jestem spokojny o Unię Leszno, ale widać, że są kłopoty - przyznał. Gośćmi Dariusza Ostafińskiego byli również: Arkadiusz Ładziński oraz Radosław Strzelczyk.

Moja opinia: Nasi goście tradycyjnie stanęli na wysokości zadania i wygłosili wiele ciekawych zdań. Chciałbym zapowiedzieć, że czeka nas dziwny sezon, ale nikt nawet za to nie da sobie uciąć ręki. Wciąż nie wiemy, czy w 2020 roku pojawimy się na stadionach. [nextpage]

3. Rafał Sz. spowodował wypadek pod wpływem alkoholu. Policja ma już wyniki badań (73 komentarze)

Policja w Rybniku otrzymała wyniki badań Rafała Sz., który pod koniec marca spowodował wypadek drogowy na ul. Raciborskiej. Były żużlowiec ROW-u był pijany. Stężenie alkoholu we krwi wynosiło ok. 2 promili. Zaraz po wypadku Rafał Sz. odmówił badania alkomatem. Dlatego też została mu pobrana krew do badań. - Mamy trzy wyniki badań. Z każdego wynika, że u 38-latka poziom stężenia alkoholu we krwi wynosił ok. 2 promili - poinformowała nas Bogusława Kobeszko, rzeczniczka prasowa Policji w Rybniku.

Sprawdźmy, co sądzą na ten temat nasi czytelnicy. "Przecież od samego początku było wiadomo, że był pod wpływem. Przy jego podejściu do życia fakt ten nie dziwi" - stwierdził "Amonamarth". Zniesmaczenia nie ukrywa też "Nutka". "Faktycznie trzeba mieć talent, żeby tak idealnie spieprzyć sobie życie" - skomentowała. "I po karierze. Będzie miał dłuższą kwarantannę za kratami" - ocenił "Poznaniak z Gorzowa".

Moja ocena: Szkoda człowieka. Były żużlowiec spowodował wypadek z własnej winy, ale nie można go od razu ukrzyżować. Każdy zasługuje na drugą szansę. Kiedyś wyjdzie na wolność i będzie musiał zacząć życie od nowa - bez samochodu, bez alkoholu, lecz z wyrzutami sumienia. [nextpage]

2. Stal Gorzów w czasach zarazy podpisała umowę ze sponsorem tytularnym! Klub zarobi wielkie pieniądze (95 komentarzy)

Moje Bermudy Stal Gorzów - pod taką nazwą będzie startować klub z Gorzowa w sezonie 2020. Prezes Marek Grzyb podpisał umowę z firmą Emerix Investments, która jeszcze do niedawna była mocno zainteresowana wspieraniem piłkarskiej Arki Gdynia. Nowy sponsor tytularny Stali działa w branży deweloperskiej. Moje Bermudy to osiedle mieszkaniowe przy granicy Gorzowa Wielkopolskiego. Umowa została podpisana na trzy lata.

Nazwa za bardzo nie przypadła do gustu "Jotefiksowi". "Moje Bermudy Stal Gorzów... Ło Matko Bosko to już wolałbym zgrzeblarki heh. Ale najważniejsze to, że coś dają w tych niepewnych czasach" - podkreślił. "Czyli tak naprawdę Stal zasponsorują ci, co kupią tam mieszkania na kredyt" - zauważył "Caido". "Nie będę zaprzeczał - nazwa trochę śmieszna nawet jak dla mnie, ale teraz nie ma co wybrzydzać. Liczy się, że dają kasę w tym trudnym czasie. A co do Bermudów, będziemy je polecać tym klubom, które wywalimy z play-off" - rzucił "STAL GORZ".

Moja opinia: Kibice zwracają uwagę na nazwę, ale to nie jest najważniejsze. Cieszmy się, że gorzowianie znaleźli sponsora i mają fundusze. Nadchodzą trudne czasy. Wydaje się, że Stal zabezpieczyła się na najbliższą przyszłość. [nextpage]

1. Dariusz Ostafiński: Janowski nie wiedział, że mecz kadry może być ważny. Naprawdę (108 komentarzy)

Dariusz Ostafiński napisał komentarz na temat kuriozalnych słów Macieja Janowskiego. Czołowy polski żużlowiec nie wiedział, że mecz kadry może być ważny. Tak wypowiedział się przynajmniej Michałowi Gąsiorowskiemu na sport.pl. Nie zapomniał dodać, że został wyrzucony z kadry przez dziwne, śmieszne artykuły. Pominął jednak najważniejszą rzecz - olanie trenera Marka Cieślaka i jeszcze po drodze kilka innych osób.

Widać, że Janowski stracił w oczach fanów. "Skoro Janowski nie zrozumiał za pierwszym razem, to nie ma sensu tego powtarzać" - stwierdził "Sibi-gw". "Królu Maciusiu I, bierz przykład z Bartosza Zmarzlika. Naprawdę" - dodał "GW speedway". "Szacunek do reprezentowania barw narodowych, do trenera, sponsorów, a w końcu szacunek do kibiców i rywala oraz pracowitość i niesamowita ambicja sportowa - to jest ta różnica, która powoduje, że Zmarzlik już jest mistrzem świata, a Janowski nigdy nim nie będzie" - zakończył "Zoltan Adorjan".

Moja opinia: Dziwne, że wieloletni reprezentant Polski nie wie, że mecz kadry jest ważny. Jeżeli tak rzeczywiście myślał, to popełnił błąd, a za błędy się płaci. Marek Cieślak miał pełne prawo wybrać innych zawodników na 2020 rok. Dla nich mecz kadry będzie ważny.

Zobacz także:  Ksiądz - żużlowiec od zadań specjalnych. W trybie pilnym wezwany do wojska. "Mam dla was ważne przesłanie" Za i przeciw: Świetna wymówka w czasach zarazy. Była metoda na wnuczka, prezesi opanują metodę na koronawirusa

Źródło artykułu: