[tag=71535]
Kamil Hynek[/tag], WP SportoweFakty: Zmarzlik przed Lewandowskim. Jak to skomentujesz? Bylem u kolegi, prawie szampany wystrzeliły.
Jakub Czosnyka, WP SportoweFakty: Piękna sprawa. Żużel potrzebował takiego sukcesu. Tak sobie myślę, że może pod względem marketingowym sukces Bartosza zostanie bardziej zauważony niż kilka miesięcy temu, gdy zdobył mistrzostwo. Może zostanie twarzą jakiejś reklamy. W końcu najlepszy sportowiec roku.
Hynek: Pół żartem pół serio trochę Lewemu współczuję. Drugi raz się pojawił na ważnej gali i lipa.
ZOBACZ WIDEO #MagazynBezHamulców: Gorąca linia Ostafińskiego z Kryjomem. Co ma Pawlicki do Zmarzlika
Czosnyka: Nie ma szczęścia do plebiscytów. Trochę też mi go szkoda, bo rok 2019 miał wspaniały. W sumie indywidualnie lepszy być już chyba nie może. Ale dla Roberta to znak, że po prostu kibice oczekują reprezentacyjnego sukcesu.
Hynek: No i obawiam się, że jak tak będziemy myśleć, to Lewandowski do końca kariery zostanie z niczym. Ale to nie zakładka o Lewym. Zmarzlik teraz utkwi w świadomości Polaków. Jakby powtórzył sukces to ma utorowaną drogę do podium w każdym ważnym plebiscycie.
Czosnyka: Ja jestem pod wrażeniem mobilizacji środowiska żużlowego. Wchodzę sobie w sobotę rano na Facebooka i moja tablica zalana jest wiadomościami, które zachęcały do głosowania na Zmarzlika. Po czymś takim nie mam wątpliwości, że żużel to dyscyplina numer dwa w Polsce. I nie zmienią tego żale wylewane na Twitterze przez niejakiego eksperta Kowalczyka.
Hynek: Nie czytałem. Wyłączyłem się z mediów społecznościowych. A jak to skomentował?
Czosnyka: Szkoda cytować nawet. W każdym razie drwił ze Zmarzlika i dyscypliny. Pewnie był po paru głębszych. Czasami niektórym ciężko pogodzić się z tym ze polski sport to nie tylko piłka nożna.
Hynek: Swoja droga ciekawe na kogo taki pan Kowalczyk głosowałby, jakby nie było Lewandowskiego.
Czosnyka: Mnie to średnio interesuje. Zastanawiam się natomiast jak żużel i sam Zmarzlik powinni skonsumować ten sukces, aby dobrze go wykorzystać.
Hynek: To ja ci powiem. Będzie pewnie ogólnonarodowe poruszenie, że przegapiliśmy moment na promocje dyscypliny.
Czosnyka: W tym momencie wszystko przed nami. Nic jeszcze nie przegapiliśmy. Nie wolno zmarnować takiego potencjału. Widziałeś, o ile głosów Zmarzlik pokonał Lewego? Podpowiem Ci. Około 20 tysięcy. To jest niesamowity potencjał.
Hynek: Teraz za Bartkiem przemawia to, że nie było dużej imprezy. W przyszłym roku będzie o tyle trudniej, że są IO i Euro. Ale już zapisał się w panteonie gwiazd, więc powinno być łatwiej.
Czosnyka: I tutaj pełna zgoda. Ma swoje 5 minut i niech czerpie garściami.
Hynek: A myślisz, że w przyszłym roku jest szansa na powtórzenie sukcesu, czy musi liczyć, że piłkarzom się nie powiedzie na Euro lub sportowcom na IO?
Czosnyka: Będzie ciężko. Ale nie zastanawiałbym się nad przyszłym rokiem. Cieszmy się tym co jest. Będziemy się martwić za 12 miesięcy.
CZYTAJ TAKŻE: Urocza 21-latka rozprasza rywali GKM-u. Poznajcie Paulinę Reszczyńską