Menadżer kadry Zjednoczonego Królestwa, Rob Lyon, zdecydował się odmłodzić zespół i postanowił nie zabierać na czempionat Scotta Nichollsa oraz Lee Richardsona. Tym samym, w tegorocznej edycji DPŚ Wielką Brytanię reprezentować będą Chris Harris, Edward Kennett, Daniel King, Tai Woffinden oraz Lewis Bridger. - Zawodnicy tacy jak ja, Tai, Edward i Daniel nie dbają o to, przeciwko komu jadą. My podczas DPŚ po prostu damy z siebie wszystko. Jeśli będziemy wygrywać wyścigi, to będziemy szczęśliwi, a jeśli nie, to rozczarowani. Proste - powiedział Bridger.
19-latek nie lekceważy jednak rywali: - Naszymi rywalami będą wspaniali jeźdźcy, ale nie możemy się ich obawiać i musimy być świadomi tego, że my również tworzymy dobry zespół.
Tor, na którym odbędą się poniedziałkowe zawody, ma aż 336 m długości i kształtem bardzo przypomina owale, które są arenami zmagań żużlowców w Polsce. - Peterborough to mało brytyjski tor, jednak należy pamiętać, że wciąż będziemy u siebie. Musimy wykorzystać ten fakt i zająć w tych zawodach co najmniej drugie miejsce - dodał Lewis.
Bridger bardzo by chciał pokazać się w DPŚ z jak najlepszej strony: - W przyszłości chciałbym być jeźdźcem ze światowej czołówki, więc moim celem jest zdobycie wielu punktów dla reprezentacji. Po prostu chciałbym wszystkim pokazać, na co mnie stać.