Żużel. Stal Gorzów niemal kompletna. Jak zaskoczą juniorzy, to mogą powalczyć nawet o medale (analiza)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen, Krzysztof Kasprzak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen, Krzysztof Kasprzak

Oceniamy siłę składu truly.work Stali Gorzów przed sezonem 2020. Potencjał w drużynie jest spory. Szczególnie, gdy idzie o formację seniorską. Dużo zależeć będzie od juniorów. Ten projekt może wypalić.

W tym artykule dowiesz się o:

Oceniamy siłę truly.work Stali Gorzów przed sezonem 2020 w PGE Ekstralidze (skala 1-6).

***


SENIORZY KRAJOWI: 6

Jest kim straszyć rywali. Trójka piekielnie mocnych reprezentantów Polski. Możliwości Bartosza Zmarzlika w zasadzie omawiać nie trzeba. Zdziwionym będzie można być, jeżeli mistrz świata w kolejnym sezonie nie zajmie miejsca w TOP 3 pod względem średniej. Niewykorzystany potencjał jest za to w Krzysztofie Kasprzaku. Zresztą głośno mówi się o tym, że od formy tego zawodnika w dużej mierze może zależeć wynik Stali w przyszłym sezonie. Za byłym wicemistrzem świata trudny sezon, ale chyba gorzej być nie może. A już pod koniec ubiegłych rozgrywek dał pozytywne symptomy, że jego powrót do dobrej dyspozycji jest naprawdę realny.

Na dokładkę jeszcze Szymon Woźniak, czyli zawodnik szalenie ambitny, rokrocznie robiący stały progres. Jeśli za rok znowu dorzuci do swojej formy coś ekstra, to nie będzie można wykluczyć nawet tego, że Stal będzie miała mocniejszych Polaków niż Fogo Unia Leszno. To wcale nie jest niemożliwe.

SENIORZY ZAGRANICZNI: 4

Wraca Niels Kristian Iversen. Ten transfer ma pomóc obu stronom. Klubowi, bo przecież Duńczyk zastąpi słabiutkiego Petera Kildemanda, oraz samemu zawodnikowi, który w Toruniu zgubił swoją najlepszą formę. Poza wszystkim Iversenowi w Gorzowie zawsze wiodło się nieźle. To może być transfer, który przybliży Stal do pierwszej czwórki.

ZOBACZ WIDEO Cieślak o odejściu Miedzińskiego z Włókniarza. "Dużo do powiedzenia miał jego sponsor"

Drugi z obcokrajowców to Anders Thomsen. Dużo młodszy, ale również z potencjałem. W jego przypadku wyzwaniem jest ustabilizowanie wyników na wysokim poziomie. Predyspozycje ma, co pokazał już w minionym sezonie. Teraz musi to potwierdzić.

JUNIORZY: 2

Na pierwszy rzut oka ta formacja w Stali kuleje. Szczególnie odczuwalny jest brak Rafała Karczmarza, który ciągle nie zmienił swojej decyzji i - przynajmniej na ten moment - w przyszłym sezonie nie zobaczymy go na torze. W tej sytuacji liderem młodzieżowców staje się najbardziej doświadczony Mateusz Bartkowiak. Ten chłopak bez wątpienia ma olbrzymi potencjał, jednak ostatni sezon nie był dla niego najlepszy. Nie tylko w klubie, ale pewnie też sam zainteresowany więcej sobie po ostatnim roku obiecywał. Nie można jednak wykluczyć, że w 2020 roku jego forma wystrzeli. To możliwe.

Kwestia obsadzenia drugiego miejsca jest sprawą otwartą. Aspiruje do niego Kamil Nowacki czy dobrze zapowiadający się Wiktor Jasiński. W każdym razie nie ulega wątpliwościom, że młodzież Stali czeka w zimie ciężka praca. Od niej może wiele zależeć.

REZERWOWY: 2

Tutaj może pojawić się młodzieżowiec albo Marcus Birkemose, o ile nie będzie startował w tym dniu w barwach Power Duck Iveston PSŻ-u Poznań, gdzie będzie wypożyczony. Wielkich nazwisk i gwarancji punktowych nie ma, stąd niska ocena. Inna sprawa, że trener Stanisław Chomski niespecjalnie jest orędownikiem jazdy z silnym rezerwowym. To zwyczajnie nie wpisuje się w jego koncepcję prowadzenia drużyny.

TRENER: 5

Trener Chomski to olbrzymie doświadczenie, wiedza i sukcesy, których ma na swoim koncie całkiem sporo. W Gorzowie cieszy się dużym zaufaniem. Chyba nikt o zdrowym rozsądku nie mógł pomyśleć nawet, aby po ostatnim słabym sezonie zwalniać go z klubu. Poza wszystkim, spójrzmy na podejście mistrza świata Bartosza Zmarzlika do pana Stanisława. Darzy go wielkim szacunkiem i autorytetem. Mieć takiego trenera w swoich szeregach, to duży handicap.

Źródło artykułu: