ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz po awansie do Nice 1.LŻ pochwaliła się przedłużeniem umów z trójką: Josh Grajczonek, Kamil Brzozowski i Dimitri Berge. Zostaje też mający ważny kontrakt Matic Ivacic oraz juniorzy Mateusz Jagła i Tomasz Orwat. Kadra zespołu ma jednak liczyć aż 15 zawodników, więc 9 nazwisk wciąż trzymanych jest w tajemnicy. Nieoficjalnie wiadomo, że ma dojść David Bellego, że być może zostanie Marcin Jędrzejewski.
- 2 listopada zaczniemy ogłaszać skład, więc proszę jeszcze o trochę cierpliwości - mówi nam prezes Polonii Jerzy Kanclerz. - Mogę zdradzić jedynie tyle, że ja już niczego nie szukam, bo wszystko mam - dodaje.
Czytaj także: Janowski wysłał mailem wyjaśnienia w sprawie L-4
Można by zażartować, że Polonia będzie miała w sezonie 2020 piłkarską kadrę. Jednak nic w tym dziwnego, skoro dobrym duchem zespołu jest były znakomity zawodnik, a obecnie prezes PZPN Zbigniew Boniek. - Polonia miała szeroką kadrę już w drugiej lidze i to się sprawdziło - ocenia Leszek Tillinger, były wieloletni działacz klubu. - Mnie się to akurat nie podoba, bo to blokowanie zawodników, ale staram się zrozumieć prezesa.
ZOBACZ WIDEO Przepis na sukces Wiktora Lamparta. Junior Motoru przeszedł na wegetarianizm
- Bardziej martwi mnie ta cisza wokół klubu - dodaje Tillinger. - Nie wiem, czy ona jest zwiastunem dużych zmian, a takich Polonia według mnie potrzebuje. Brakuje juniorów, nie mam też przekonania, że zawodnicy brylujący w drugiej lidze sprawdzą się w pierwszej. Słyszałem, że Bellego jest praktycznie zaklepany, ale nawet jeśli, to dla mnie to wciąż mało. Zwłaszcza jeśli w założeniach Polonii jest play-off. To, co jest, to za mało na pierwszą czwórkę.
Czytaj także: Ma oferty z PGE Ekstraligi, ale woli jeździć w Nice 1.LŻ
Od prezesa Kanclerza wiemy, że kibice, którzy marzą o tym, że do Polonii trafi zawodnik pokroju Grega Hancocka, czy Petera Kildemanda, mogą o tym zapomnieć.