Żużel. Bartosz Zmarzlik ma gorszy sprzęt niż Leon Madsen. "Tytuł wywalczył samym sobą"

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Bartosz Zmarzlik.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Bartosz Zmarzlik.

Osoba Leona Madsena rozgrzewa Polaków do czerwoności. Duńczyk był najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi, o mały włos nie zabrał mistrzowskiego tytułu Bartoszowi Zmarzlikowi. - To kwestia sprzętu - mówi Jan Krzystyniak.

Sezon 2019 miał dwóch głównych bohaterów - Bartosza Zmarzlika i Leona Madsena. Ten pierwszy zdobył tytuł mistrza świata, ten drugi był najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi. Duńczyk niemal do ostatniego wyścigu deptał Polakowi po piętach w Speedway Grand Prix i był bliski wywalczenia mistrzostwa.

- To kwestia sprzętu. Widzieliśmy to chociażby w ostatniej rundzie SGP w Toruniu, gdzie Madsen był piekielnie szybki. Jak dla mnie, to zjawisko, które rok wcześniej obserwowaliśmy u Lindgrena. O nim też mówiło się, że jest kosmitą. Miał świetne wejście w miniony sezon, nikt nie potrafił go pokonać - powiedział nam Jan Krzystyniak, były żużlowiec i trener.

Czytaj także: Który kevlar w Nice 1.LŻ był najładniejszy?

Fredrik Lindgren, o którym wspomina Krzystyniak, faktycznie świetnie rozpoczął sezon 2018. Wtedy wielu ekspertów zastanawiało się, czy ktokolwiek będzie w stanie zatrzymać aż Szweda. Aż w końcu silniki przestały jechać i przyszedł u niego gorszy okres.

ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy

- I u Madsena jest to samo. W ostatnich tygodniach sezonu był piekielnie szybki. Nawet jak przegrywał starty, to nadrabiał prędkością. Zmarzlik się nie dał, ale on ten tytuł mistrza świata wywalczył sobą. Ma większe umiejętności techniczne, ale nie ma takiego sprzętu jak Madsen - dodał Krzystyniak.

W sezonie 2020 Madsen będzie głównym rywalem Zmarzlika w walce o tytuł. Na jego korzyść zadziała fakt, że nie będzie już debiutantem w SGP. Dojdzie też znajomość niektórych torów.

Czytaj także: Sundstroem o swoim stanie zdrowia

- Mimo wszystko wierzę, że Zmarzlik znów może być mistrzem w roku 2020. Nie ma co zwalać na młody wiek i mówić, że sobie nie poradzi z obroną tytułu. On dojrzał już po pierwszych turniejach w tym roku. Dlatego jestem przekonany, że to nie było ostatnie mistrzostwo Zmarzlika. Dla mnie będzie faworytem w roku 2020 - podsumował Krzystyniak.

Komentarze (40)
avatar
Gniazdowy W69
19.10.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Bartek sam sobie wywalczył majstra. Czytaj całość
avatar
Henryk Janusz Zarychta
19.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przede wszystkim w rundzie zasadniczej Madsen przegrał, a że doliczyli cztery mecze fazy PO to Bartek przegrał. A czołgacz zawsze pozostanie czołgaczem czyli kimś kto OSZUKUJE KOLEGÓW na starci Czytaj całość
Młurcjan
19.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
avatar
Patomorfolog
19.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jakby ten jakiś Leon Madsen próbował zabrać tytuł IMŚ Bartoszowi Zmarzlikowi nie miałby życia w Polsce i byłby prześladowany w nocy przez koszmary . A tak Zmarzlik będzie świecił blaskiem przez Czytaj całość
avatar
nazgul
19.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie sprzęt tylko to ile ten sprzęt musi unieść - masa motoru z żużlowcem. Przy tak ekstremalnie "wyżyłowanym" sprzęcie różnica w wadze zawodników nawet 4 - 5 kg robi różnicę. Dlatego tak napraw Czytaj całość