Liczby mówią wszystko: dwucyfrówki zawodników prowadzących parę, siedem punktów Petera Kildemanda, trzy "oczka" i bonus Andersa Thomsena, do tego podwójnie wygrany bieg młodzieżowy przez duet Rafał Karczmarz - Mateusz Bartkowiak. To w efekcie dało truly.work Stali Gorzów triumf nad MRGARDEN GKM-em Grudziądz.
- Wynik może tego nie pokazuje, ale było bardzo trudno o zwycięstwo. To na pewno nie był łatwy mecz. Każdy wykonał swoją robotę. Gratulacje dla Szymona, Krzysztofa, Petera. Anders miał lekkie problemy z motocyklem, ale zaraz je zażegna i będzie gromadził więcej punktów - podkreśla Bartosz Zmarzlik w rozmowie z Radiem Gorzów.
Zobacz: PGE Ekstraliga. Szymon Woźniak: W tym sezonie każde spotkanie jest arcytrudne
Wicemistrz świata w konfrontacji z grudziądzanami był bezbłędny. Swoje wszystkie wyścigi zakończył indywidualnym zwycięstwem, summa summarum notując czysty komplet punktów (3,3,3,3,3). Bartosz Zmarzlik był motorem napędowym truly.work Stali Gorzów, ale i jemu nie było łatwo o wygrywanie.
- Żużel dziś zrobił się bardzo trudny, bo warunki zmieniają się z minuty na minutę. Silniki bardzo mocno na to reagują. Nawet po wygranych biegach trzeba wprowadzać zmiany, by kolejnych wyścigów nie przegrywać - tłumaczy Bartosz Zmarzlik.
Zobacz: Silniki po remontach nie jadą. Rafał Karczmarz musi nad nimi popracować
Po sześciu spotkaniach PGE Ekstraligi w tym sezonie truly.work Stal Gorzów legitymuje się bilansem trzech zwycięstw i trzech porażek. Jej kolejnym rywalem będzie Get Well Toruń - mecz na Motoarenie zostanie rozegrany w najbliższy piątek.
ZOBACZ WIDEO Stal Gorzów stawia na widowiska, ale nie jest to komfortowe dla zawodników z problemami
Stal musi jechać swoje - okaże się w piątek kto ile może...
Toruń chce dołożyc do swego zera...