Zabiegał o angaż w Ostrovii. Może okazać się czarnym koniem rozgrywek

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew na torze
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew na torze

Aleksandr Łoktajew nie kryje, że bardzo mu zależało na występach w Ostrowie. - Klub się rozwija, a ja chcę być częścią tego projektu zaplanowanego na lata - potwierdza 24-letni żużlowiec.

Aleksandr Łoktajew nie przychodzi do Arged Malesa TŻ Ostrovia, by pełnić rolę jednego z liderów, choć z pewnością potencjał na to ma. Teoretycznie ciężar zdobywania punktów ma spoczywać na innych zawodnikach. Rosjanin z ukraińskim paszportem może jednak zrobić różnicę. - Widzimy w nim potencjał. Jest to co prawda żużlowiec po przejściach, ale wszystko co złe, ma już za sobą. Wierzymy, że może być bardzo przydatny naszej drużynie - mówi Radosław Strzelczyk, prezes ostrowskiego klubu.

Łoktajew ostatni sezon spędził w Łodzi. Teraz będzie reprezentował barwy beniaminka. - Potwierdzam, że chciałem jeździć w Ostrowie. Przyjeżdżałem tutaj na treningi. Lubię miejscowy tor. Widziałem, jaki postęp sportowy i organizacyjny zrobił w ostatnim czasie ostrowski klub. Awansował do pierwszej ligi i widać, że ma plan na przyszłość. W życiu trzeba coś zmieniać. Nie można stać w miejscu. W karierze sportowca zmiany też czasami są dobre. Trzeba wierzyć, że niosą one ze sobą pozytywne rzeczy - przyznaje Rosjanin.

Nowy nabytek ostrowskiego klubu jest optymistą, choć zdaje sobie sprawę, że będzie musiał powalczyć o miejsce w składzie. - Zawsze powtarzałem, że im mocniejsza drużyna, tym łatwiej się w niej odnaleźć - mówi przewrotnie żużlowiec. - Nie boję się pierwszej ligi. Z roku na rok wydaje się mocniejsza. Jeżdżą w niej bardzo dobrzy żużlowcy. Trzeba naprawdę ostro się przygotować i walczyć o swoje. Mam nadzieję, że pomogę rozwinąć się klubowi, który ma ciekawe plany na przyszłość, a sam też przy okazji zrobię postęp w swojej karierze - kończy nasz rozmówca.

ZOBACZ WIDEO Burza po słowach Witkowskiego. Zmarzlik pyta, a Janowski zaprasza prezesa do parku maszyn

Komentarze (16)
avatar
sympatyk żu-żla
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia w Ostrowi w czasie sezonu. 
avatar
szprot
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czarnym koniem to będzie Joel Kling - nie jednego waszego kolarza przywiezie za plecami 
мurgrabia
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli z awansu Gniezna w tym roku znowu lipa hahaahahah .Tak wiem wiem gamon będzie pisał ze ze nie są jeszcze gotowi i takie tam bleble ble .Gniezno i Łodz to KLONY Dauga oni nigdy nie awansuj Czytaj całość
avatar
Łódź
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Powodzenia Saszka. 
avatar
Feniks Ovia
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie mam nic przeciwko żeby okazał się czarnym koniem rozgrywek. Wszystko jest w jego rękach.