Baron zasłużył na kawior i szampana, ale Dobrucki nakrył go czapką (ranking)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Piotr Baron na prezentacji Fogo Unii.
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Piotr Baron na prezentacji Fogo Unii.
zdjęcie autora artykułu

Piotr Baron pracował cały sezon i w niedzielę prezes Rusiecki będzie musiał podać mu kawior i dobrego szampana. W ostatniej kolejce lepiej wypadł jednak Rafał Dobrucki, który dał nam piękne ściganie i świetny wynik swojej drużyny.

Rafał Dobrucki superstar! Szkoleniowiec Betard Sparty zasłużył sobie na najwyższą z możliwych ocen za pierwszy z meczów o brązowy medal PGE Ekstraligi. Na szóstkę zapracował przede wszystkim przygotowaniem toru. We Wrocławiu mieliśmy kapitalne ściganie, a podopieczni Dobruckiego czuli się na nim jak ryby w wodzie. To przełożyło się na wysoką wygraną Betard Sparty. Marek Cieślak mógł kombinować, jak umiał, ale na nic się to zdało. Dobrucki tym sposobem zostaje najwyżej oceniony w tej kolejce.

Na dwóję zasłużył naszym zdaniem Marek Cieślak. Niby szkoleniowiec rotował składem i szukał punktów w rezerwach taktycznych, ale to jego wina, że podopieczni popełniali na trasie szkolne błędy, oddając pozycje. Cieślak nie sprzedawał swoim zawodnikom cennych uwag i przez to jego drużyna przegrała z kretesem. Nie tego oczekuje się od trenera kadry narodowej. Mało tego, w jego drużynie na słowa pochwały zasłużył jedynie Leon Madsen. Reszta zespołu pojechała poniżej oczekiwań i tu też bez cienia wątpliwości ręka szkoleniowca nie trafiła tam, gdzie powinna.

Naciągniętą czwórkę postanowiliśmy przyznać Stanisławowi Chomskiemu. Faktem jest, że takim, a nie innym przygotowaniem toru szkoleniowiec zaszkodził swojej drużynie. Zmarzlik, Walasek, Vaculik oraz Woźniak mieli prędkość w swoich motocyklach. Co z tego jednak, kiedy na torze była jedna ścieżka i tej prędkości nie dało się wykorzystać. Chomski zasłużył na tróję na szynach, ale ostatecznie mecz wygrał, passę Fogo Unii bez porażki przerwał, więc wypada ocenić go kapkę wyżej.

Taką samą notę przyznajemy finałowemu rywalowi Chomskiego. Piotr Baron nie miał zbyt wiele pracy, bo jego drużyna to kompletny samograj. Można się było pokusić i wcześniej zdjąć Kołodzieja, ale jak tu nie dać szansy zawodnikowi, który w każdej innej drużynie PGE Ekstraligi byłby z marszu liderem? Juniorzy może nie błyszczeli tak jak w meczach u siebie, ale swoje punkty zrobili. Baron pracę wykonywał przez cały sezon i teraz zbiera tego plon. Przed nim najważniejszy mecz sezonu i jeśli nie zdarzy się totalny kataklizm, w niedzielę prezes Rusiecki będzie musiał zafundować mu kawior i dobrego szampana.

Ranking menadżerów w PGE Ekstralidze:

MiejsceMenadżerKlubMeczeŚrednia not
1Piotr BaronFogo Unia Leszno174,41
2Stanisław ChomskiCash Broker Stal Gorzów174,35
3Rafał DobruckiBetard Sparta Wrocław174,24
4Marek CieślakforBET Włókniarz Częstochowa174,18
5Jacek FrątczakGet Well Toruń143,93
6Paweł BaranGrupa Azoty Unia Tarnów143,71
7Robert KempińskiMRGARDEN GKM Grudziądz143,43
8Adam SkórnickiFalubaz Zielona Góra143,36

SKALA OCEN 6 - fenomenalnie 5 - bardzo dobrze 4 - dobrze 3 - przeciętnie 2 - słabo 1 - kompromitacja

ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: W piątce najlepszych trenerów widziałbym Adama Skórnickiego

Źródło artykułu: