GKSŻ stopniuje napięcie w sprawie Bobera. Zawodnik nie pojedzie w pierwszym meczu play-off

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Oskar Bober, Wiktor Lampart.
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Oskar Bober, Wiktor Lampart.

We wtorek GKSŻ miała podjąć decyzję w sprawie Oskara Bobera, który jest zawieszony od momentu alkoholowej wpadki przed meczem Speed Car Motoru w Gnieźnie. Ostatecznie przewodniczący Piotr Szymański odłożył ogłoszenie wyroku na przyszły tydzień.

Sprawa Oskara Bobera budzi ogromne emocje. Zawodnik został zawieszony przez GKSŻ, bo wpadł na badaniu alkomatem przed wyjazdowym spotkaniem Speed Car Motoru Lublin z Car Gwarant Startem Gniezno (43:47). Teraz prowadzone jest przeciwko niemu postępowanie. Bober już stracił jeden mecz. W zaległym meczu z Orłem Łódź (ma się odbyć w czwartek) i pierwszym spotkaniu fazy play-off też nie pojedzie (Motor będzie rywalizował w niedzielę z Lokomotivem Daugavpils), bo GKSŻ  zdecydowała, że potrzebuje około tygodnia, by raz jeszcze przemyśleć sprawę i wydać wyrok.

Najbliższy tydzień z pewnością nie będzie spokojny dla przewodniczącego GKSŻ Piotra Szymańskiego. Krzysztof Cegielski, szef stowarzyszenia zawodników, mocno lobbuje za tym, żeby nie karać Bobera zawieszeniem. Cegielski jest zdania, że po tragicznej śmierci Tomasza Jędrzejaka trzeba zaciągnąć hamulec i podejść do żużlowców z większym zrozumieniem. Nie wszyscy jednak podzielają ten pogląd.

Do GKSŻ trafiają i takie opinie, że kara dla Bobera być musi, bo w innym razie będzie przyzwolenie na picie alkoholu, a w żużlu taki wybryk powinien być traktowany, jako bardzo poważne wykroczenie. Sport jest sam w sobie niebezpieczny, a udział zawodnika będącego pod wpływem zwiększa ryzyko. Gdyby Bober nie został przyłapany, to normalnie wystąpił w meczu i jechałby na podwójnym gazie.

Na razie GKSŻ nie zdecydowała jednak, jaka będzie kara. Bober stracił jeden mecz, straci kolejne, ale dalej może być różnie. Z jednej strony jest rozważane minimum miesięczne zawieszenie (wróciłby na drugi mecz finału, gdyby Motor do niego awansował), z drugiej wyłącznie finansowa kara. Gdyby decyzja miała być podjęta dziś, to byłoby zawieszenie, choć nie wiadomo, jak długie. Jednak przez najbliższy tydzień wiele może się zdarzyć i cała ta optyka może zostać wywrócona do góry nogami.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po grudziądzku

Komentarze (135)
avatar
sympatyk żu-żla
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Był taki przypadek na Łotwie dorwano zawodnika na dopingu alkoholowym.Działkę dostał za to .Teraz już nie pije przed meczem.Tak powinno się obejść z każdym kogo przyłapią 
avatar
Andi - Prawdziwy Kibic
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zabrać mu licencje i do więzienia go. 
avatar
Patryk Czapla
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja tu nie chce nikogo oczerniać ale to wszystko wygląda tak jak by to było celowym działaniem wycelowanym w jedną osobę i klub. Podprowadzająca z Gniezna , taksówkarz były zawodnik ...... wie Czytaj całość
avatar
omen
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja bym w ogóle nie karał!!! Czemu? No bo przecież nie jechał w zawodach pod wpływem alkoholu! Sam się ukarał i nie jechał co innego jakby badanie było w trakcie zawodów lub po ich zakończeniu Czytaj całość
avatar
AJ10
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można rozmawiać, czy miesiąc, czy więcej. Ja bym dał miesiąc, bo młody jest i życia jeszcze nie poznał. Ale kara musi być. Czy Cegielski serio powiedział, żeby nie karać? Toż to kompromitacja t Czytaj całość