Przypomnijmy, że Dominik Kubera w meczu Falubaz Zielona Góra - Fogo Unia Leszno (38:52) doznał kontuzji stopy po tym, jak uderzył w motocykl Grzegorza Zengoty. Pękła osłona prowadnicy i noga juniora mistrzów Polski dostała się między łańcuch i zębatkę. Poleciały iskry, a kevlar i but leszczynianina zostały rozcięte. Skończyło się na utracie dużej ilości krwi i trzech ranach szarpanych palców. Jeszcze tego samego dnia Kubera przeszedł zabieg.
Proces leczenia przebiega zgodnie z planem, ale Kubery rzecz jasna zabraknie w niedzielnym meczu Fogo Unii Leszno z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. Co więcej, 19-latek nie wybierze się nawet na stadion im. Alfreda Smoczyka. - Zgodnie z zaleceniami lekarskimi, w obawie o jakąś ewentualną infekcję, nie pojawi się w niedzielę na stadionie nawet w roli kibica - przekazał Piotr Baron, cytowany przez sport.elka.pl.
Kuberę w niedzielę zastąpi Szymon Szlauderbach, który będzie mógł liczyć na pomoc kontuzjowanego kolegi. Wszystko z powodu finału Pucharu Europy U19 w fińskim Varkaus z udziałem Szlauderbacha.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Betard Sparty Wrocław
- Nie ma fizycznej możliwości, żeby bus, mechanicy i sprzęt Szymona Szlauderbacha dotarli w niedzielny wieczór na stadion Smoczyka. Sam zawodnik przyleci z Helsinek do Berlina, gorzej ze sprzętem - poinformował serwis sport.elka.pl.
Kubera podstawi swój motocykl, mechaników i skrzynki z narzędziami. Szlauderbach będzie mógł skorzystać też z jednej ze swoich maszyn, którą zostawił w Lesznie.