Grzegorz Zengota: Takiego życia w parkingu jeszcze nie było. Jeden za drugiego wskoczyłby w ogień

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota

Świetna atmosfera i ogromna motywacja znacznie pomogła Falubazowi Zielona Góra w okazałym pokonaniu Betard Sparty Wrocław (51:39). - Takiego życia jeszcze u nas nie było. Jeden za drugiego wskoczyłby w ogień - mówi Grzegorz Zengota.

Nie da się ukryć, że spotkanie z wicemistrzami Polski było dla Falubazu Zielona Góra meczem o życie. A właśnie w takich pojedynkach atmosfera w drużynie odgrywa niezwykle ważną rolę. Przekonali się o tym zielonogórzanie, którzy wygrywając z Betard Spartą Wrocław, zgarniając przy tym punkt bonusowy, znacznie poprawili swoją sytuację w tabeli PGE Ekstraligi.

- Takiego życia, jakie było podczas tego meczu, w tym sezonie jeszcze u nas nie było. Wiedzieliśmy, o co jedziemy, wszyscy byli na maksimum zmotywowani. Wspieraliśmy się jak tylko mogliśmy - zarówno na torze, jak i poza nim. Każdy wyścig wspólnie przeżywaliśmy. W tym spotkaniu było tak, że jeden za drugiego wskoczyłby w ogień. Właśnie takim zespołem powinniśmy być zawsze. Wcześniej, gdy nie szło, każdy zamykał się we własnym ogródku, a tak być nie powinno - komentuje Grzegorz Zengota.

O ile pierwsza część niedzielnych zawodów należała do wrocławian, o tyle po ósmej gonitwie Falubaz przejął kontrolę nad meczem. Trzy podwójne wygrane sprawiły, że sytuacja gospodarzy z kiepskiej stała się bardzo komfortowa. Jak się okazuje, kluczem do sukcesu było odnalezienie świetnego przełożenia na zielonogórski tor. - Wydawało się, że to przełożenie może się nie sprawdzić, ale jednak okazało się, że to ma sens. Ustawienie, które wszyscy zastosowaliśmy, przyniosły właśnie takie same efekty - tłumaczy.

Dzięki wygranej za trzy punkty Falubaz uciekł ze strefy spadkowej. Przynajmniej na jakiś czas, bowiem przed zielonogórzanami trudny terminarz. - Wiadomo, że nie ma co popadać w hurraoptymizm, bo to tylko jeden mecz. Trzeba robić wszystko, by to, co udało się w tym spotkaniu, podtrzymywać w kolejnych ligowych potyczkach. Wówczas przyjdą podobne efekty, jak w spotkaniu przeciwko Sparcie - przyznaje Zengota.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po zielonogórsku

Komentarze (6)
Pewni na beton
19.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a 1lipca do 35!:}}}}}}}}}}}}}} 
avatar
Maciej Falubaz
19.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zengi spinaj pośladki i jedziesz, za Falubaz! 
avatar
Henryk
19.06.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
I tak trzymajcie Panie Grzesiu a wtedy wszystko się dobrze zacznie układać.