Osoby działające w Starcie Gniezno, podejmując próbę reaktywacji żużla w pierwszej stolicy Polski, stanęły przed niełatwym zadaniem. Poprzedni klub sprawił, że przez rok gnieźnieńscy fani nie oglądali ścigania na poziomie ligowym. To nie umknęło uwadze lokalnych firm. Wizerunek speedwaya w Grodzie Lecha mocno ucierpiał. Co jednak najważniejsze, znów można mówić, że jest on pozytywny.
- Po pierwszym roku działalności nasz klub nabrał większego zaufania w oczach sponsorów. Morderczą pracę wykonuje na co dzień nasz marketingowiec Bartosz Kapczyński. Udało mu się pozyskać zarówno sponsora tytularnego - firmę Car Gwarant, jak i również sponsora strategicznego - Aforti. Jest to również sponsor strategiczny Lecha Poznań. Można powiedzieć, że to są dwa mocne strzały tegoroczne - powiedział Piotr Mikołajczak, dyrektor GTM-u Startu Gniezno.
Nowi partnerzy czerwono-czarnych gwarantują solidne zastrzyki finansowe. - Z tego co wiem, to w historii gnieźnieńskiego żużla nie było jeszcze sponsorów, którzy udzielaliby klubowi tak znaczącego wsparcia. Najważniejsze jest również to, że każdy sponsor podpisujący z nami umowę, deklaruje chęć dalszej współpracy w kolejnych sezonach. Nikt z naszych dobrodziejów nie nakłada na nas presji wyniku i tak dalej - dodał przedstawiciel klubu z Gniezna.
Działacze Startu nie ukrywają przed sponsorami swoich planów, informując, że póki co stawiają na aklimatyzację w pierwszej lidze. - Jesteśmy uczciwi w stosunku do sponsorów. Mówimy, że jesteśmy młodym klubem, który sukcesywnie się rozwija. Chcemy to robić logicznie i przede wszystkim zachowywać płynność finansową. To jest najważniejsze. Mamy nadzieję, że z biegiem lat w Gnieźnie będzie coś więcej, niż tylko pierwsza liga - wytłumaczył Mikołajczak.
Podsumowując ruchy marketingowe GTM-u Startu Gniezno, śmiało można uznać, że kibice w pierwszej stolicy Polski nie mają powodów do obaw. - Zachowanie płynności finansowej jest naszym priorytetem. Pilnujemy tego. Zarówno zawodnicy, jak i kibice mogą spać spokojnie. Wszystkie należności są płacone terminowo. Jeżeli chodzi o aktualne kontrakty, to pierwsze transze zawodnicy otrzymali już w grudniu, a kolejne będą wysyłane do końca lutego. Jest to w jak najlepszym porządku - podsumował Piotr Mikołajczak.
Przy okazji dyrektor gnieźnieńskiego klubu podkreślił, jak ważną rolę odgrywa Rafael Wojciechowski. Oprócz tego, że pełni on rolę menadżera sportowego, jest także sponsorem strategicznym klubu (Klub Best i Vehikuł Czasu). Mikołajczak zdradził nam również, że GTM Start ma dalekosiężne plany. Sam pracuje nad dwoma projektami. Pierwszy z nich ma ujrzeć światło dzienne w czerwcu, natomiast kolejny - pod koniec roku.
Jeszcze Amon coś dorzuci...