Wiele osób zdziwiło się, że Patryk Dudek ma wystąpić w czasie opolskiej gali. Zawodnika z Zielonej Góry zdążył skrytykować już były żużlowiec i trener, a obecnie ekspert - Jan Krzystyniak. Stwierdził, że decyzja o przystąpieniu do rywalizacji na lodzie jest kompletnie nieodpowiedzialna.
Okazuje się jednak, że doszło do pewnej dezinformacji. - Patryk co prawda przyjął zaproszenie na opolską galę, ale zapewniam, że na torze się nie pojawi. Doskonale zdaje sobie sprawę jakie wiąże się z tym ryzyko, a przed tak ważnym sezonem nie chce po prostu ryzykować - tłumaczy nam blisko współpracujący z Dudkiem Krystian Plech.
Wicemistrz świata ma pojawić się w Opolu w innym celu niż rywalizacja sportowa. - Tata Patryka przez lata jeździł w tym mieście. Ma tam znajomych i przyjaciół, a jego syn też ich dobrze zna. To w dużej mierze dlatego został zaproszony. Inna sprawa, że będzie to na pewno duża gratka dla kibiców. Będą mogli zrobić sobie z Patrykiem wspólne zdjęcie, dostać autograf czy porozmawiać - dodaje Plech.
Zaproszenie na Opolska Galę Żużla na Lodzie otrzymał też zawodnik z Wrocławia - Maksym Drabik. Możliwe jednak, że i on nie pojawi się na torze. - Wielu żużlowców ma teraz w kontraktach zapisy zakazujące im występów w tego typu imprezach. Nie wiem jak jest w przypadku Maksa, ale podejrzewam, że Sparcie Wrocław nie uśmiechałby się jego występ na lodowym torze - mówi Krystian Plech.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"