Chris Holder mógł wrócić do byłego klubu. Pieniądze nie grały roli

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu Chris Holder przygotowujący się do wyjazdu na tor
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu Chris Holder przygotowujący się do wyjazdu na tor
zdjęcie autora artykułu

Była szansa, że po jednorocznej przerwie Chris Holder znowu pojedzie w barwach Poole Pirates. Rozmowy stanęły jednak w martwym punkcie i Australijczyk nie wróci do byłego klubu.

W minionym sezonie Premiership Chris Holder reprezentował drużynę Kings Lynn Stars, w barwach której pojechał 12 ligowych spotkań. W jednym z lipcowych meczów Gwiazd, Australijczyk mocno kwestionował stan domowego toru i z tego powodu odmówił uczestnictwa w dwóch wyścigach. Za to wyleciał z zespołu, a dodatkowo nałożono na niego 9-miesięczny zakaz startów w Wielkiej Brytanii.

Po zakończonym sezonie pojawiła się szansa, by Holder wrócił do drużyny Poole Pirates, dla której zdobywał punkty w latach 2008-2016. Mistrz świata z sezonu 2012 nie dogadał się jednak z szefem Piratów.

- To trudny temat. Mamy różne myśli w pewnej kwestii. Chcę jednak zaznaczyć, że w tym wypadku nie chodzi o pieniądze. Decydują inne rzeczy, które na ten moment nie pozwalają na powrót Chrisa do Poole - przyznał Matt Ford, cytowany przez speedwaygp.com.

Że średnią meczową na poziomie 7,16 Holder to łakomy kąsek dla klubów Premiership. Jedną z możliwych dla niego opcji jest dołączenie do Somerset Rebels, gdzie wystartowałby ze swoim bratem Jackiem. Z ekipą Rebeliantów mocno łączy się także Jasona Doyle'a, który jakiś czas temu rozstał się ze Swindon Robins i obecnie pozostaje bez klubu w Wielkiej Brytanii.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob prezesem Polonii? "To musi być poważna propozycja, bo na niepoważne rzeczy nie mamy czasu"

Źródło artykułu: