Komu będzie chciało umierać się za Get Well? Nie ma pewniaków i jeszcze ten gdański tor

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Wybrzeże. Kacper Gomólski w walce z Pawłem Przedpełskim
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Wybrzeże. Kacper Gomólski w walce z Pawłem Przedpełskim

Sławomir Kryjom nie ma wątpliwości. Tor w Gdańsku nie leży toruńskim zawodnikom. Trzy lata temu były menedżer Unibaksu przerobił to na własnej skórze. W ekipie Get Well widzi teraz całe mnóstwo problemów i uważa, że czeka ją trudne zadanie.

Akurat Sławomir Kryjom wie, co mówi. W 2014 roku prowadził Unibaks Toruń. Miał w drużynie same gwiazdy, ale wyjazdową inaugurację z Wybrzeżem przegrał, co było szokiem dla całego środowiska. -  Nie porównywałbym jednak w ogóle tego, co było do najbliższego meczu z udziałem toruńskiej ekipy - mówi nam Kryjom.

- Moja drużyna była wtedy w takim stanie, że połowa zawodników w ogóle nie powinna wsiadać na motocykl. Po ciężkich kontuzjach byli Gollob z Holderem. Nie było Warda, a w połowie zawodów wyleciał Sajfutdinow, który akurat jechał bardzo dobrze - przypomina były menedżer toruńskiego klubu.

Jego zdaniem w przypadku ekipy Get Well problem jest teraz zupełnie inny. - Zastanawiam się, komu będzie chciało umierać się za Toruń. W minioną niedzielę najwięcej punktów zdobyli zawodnicy, którzy raczej nie mieli znaleźć się w kadrze na kolejny sezon, a więc Grzegorz Walasek i Michael Jepsen Jensen. Pewniacy z kolei zawiedli. Ten mecz był kolejnym dowodem, że Get Well jest w tym roku słaby. Swoje zrobiła też blisko dwumiesięczna przerwa od ligi. To na pewno nie wpłynęło dobrze na ich formę. Jazdy po drodze było niewiele - przekonuje Kryjom.

Były menedżer Unibaksu podkreśla również, że atutem torunian na pewno nie będzie gdański tor. - Gdańszczanie zrobili Jackowi Frątczakowi wielki tydzień. Nie chciałbym być teraz w skórze menedżera. Gdański tor naprawdę nie leży torunianom. Tam jeździ się zupełnie inaczej niż na pozostałych obiektach. Można powiedzieć, że jest bardziej prostokątny niż owalny, łuki są ostre i jeśli ktoś nie jest wjeżdżony, to po długiej przerwie wcale nie jest tak przyjemnie - podsumowuje Kryjom.

ZOBACZ WIDEO Rajd Nadwiślański: Filip Nivette z przytupem sięgnął po tytuł

Komentarze (89)
avatar
ken UNIA LESZNO
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
rydzyki DO I LIGI - TAM JEST ICH MIEJSCE!!!!! 
avatar
Saddam
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jazda w pierwszej lidze to nie koniec świata. 
avatar
Leon Huźniak
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A w Gdansku pada deszczyk i ma padać a tor będzie dla kogo- zobaczymy... 
avatar
GRYK
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak pokazał ten sport nic nie jest pewne. Dużo będzie zależeć od pogody, i od formy zawodników w danym dniu. Oprócz tego defekty i upadki oby nie. Jeżeli Toruń się dopasuje to Wybrzeże będzie m Czytaj całość
avatar
RECON_1
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za torun to może wycjowankowie beda chcieli umierać,reszta pojedzie po to by dobrym występem przycmic slaby sezon i zyskać kartę przetargowa przy rozmowach kontraktowych.