Cichy bohater Wybrzeża Gdańsk. Paweł Przedpełski i Jack Holder oglądali jego plecy

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Dominik Kossakowski
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Dominik Kossakowski

Baraż o PGE Ekstraligę miał być dla Get Well spacerkiem. Wybrzeże się jednak postawiło i przegrało tylko 43:47. Jednym z bohaterów w drużynie gości był junior Dominik Kossakowski, który wygrywał z wyżej notowanymi zawodnikami.

Przed pierwszym meczem Get Well Toruń ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, Mirosław Kowalik zakładał, że dobrym rezultatem będzie zdobycie 39 punktów. Tymczasem goście przegrali zaledwie czterema punktami. Spora w tym zasługa Dominika Kossakowskiego, który potrafił przyjechać w niedzielne popołudnie m.in. przed Pawłem Przedpełskim i Jackiem Holderem.

- Jestem szczególnie zadowolony z jego postawy. Przyznaję, że nie stawiałem na niego, a zdobył tak ważne punkty. W momencie kiedy przyjechał na dobrej pozycji, to od razu spróbowałem to wykorzystać, a on przywoził kolejne "oczka" z bonusami. Świetny mecz w jego wykonaniu - komentuje Kowalik.

Rewanż zaplanowano na 8 października. Wszystko wskazuje na to, że czekają nas olbrzymie emocje i to gdańszczanie mają więcej powodów do optymizmu po pierwszej odsłonie zmagań. - To nie będzie prosty mecz, jak niektórzy sobie to wyobrażają. Skupiamy się na naszym zadaniu już od pierwszej sekundy po meczu w Toruniu - zaznacza trener Wybrzeża Gdańsk.

ZOBACZ WIDEO Adam Warchoł ma dopiero 16 lat, a jest już wicemistrzem Polski i marzy o igrzyskach w Tokio

Źródło artykułu: