The World Games 2017: Wygrać i przejść do historii

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Maciej Janowski
zdjęcie autora artykułu

Już w sobotę we Wrocławiu odbędzie się finał żużlowej rywalizacji w ramach The World Games. Polacy staną do walki przeciw sześciu innym żużlowym reprezentacjom.

Biało-Czerwoni o zwycięstwo bić się będą z Australią, Danią, Szwecją, Niemcami, Rosją oraz Wielką Brytanią. Polacy, po odniesieniu sukcesu w tegorocznym Drużynowym Pucharze Świata, wciąż mają apetyt na kolejne zwycięstwa, tym razem na triumf w X Światowych Igrzyskach Sportów Nieolimpijskich, które odbywają się we Wrocławiu.

Żużel jest dyscypliną, która pojawiła się na The World Games 2017 po raz drugi, dzięki specjalnemu zaproszeniu przez organizatora. Zwycięzca sobotniego finału przejdzie zatem ponownie do historii zarówno dyscypliny, jak i World Games. Jak zdaniem trenera Marka Cieślaka przebiega przygotowanie kadry do tych zawodów?

- Traktujemy te zawody bardzo poważnie. Jeśli wygramy, to przejdziemy do historii, w końcu kolejny raz żużel na World Games może się nie pojawić - powiedział trener żużlowej reprezentacji Polski.

W bojowych nastrojach do sobotniego turnieju podchodzi cała trójka naszych reprezentantów: Maciej Janowski, Bartosz Zmarzlik oraz Patryk Dudek, którzy na początku lipca odbyli trening na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Najlepiej wrocławski tor zna kapitan Polaków, Maciej Janowski, który startuje tu na co dzień w barwach Betardu Sparty Wrocław. - Nie musimy się wyjątkowo motywować na tą imprezę, jesteśmy zawsze bojowo nastawieni - stwierdził kapitan żużlowej reprezentacji Polski.

Zawody rozpoczną się o godzinie 19:00. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport.

ZOBACZ WIDEO Maksym Drabik: Na świętowanie nadejdzie czas po sezonie

Źródło artykułu: