Brak jazdy doskwiera Krzysztofowi Jabłońskiemu. Jego silniki są za mocne

WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Krzysztof Jabłoński. Czy zostanie szefem teamu Mateusza Tondera?
WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Krzysztof Jabłoński. Czy zostanie szefem teamu Mateusza Tondera?

W poprzednim sezonie Krzysztof Jabłoński nie miał zbyt wielu okazji do startów w zawodach na polskich torach. Brak jazdy w zeszłym roku ma wpływ na jego formę w trakcie bieżących rozgrywek.

[tag=2765]

Krzysztof Jabłoński[/tag] był solidnym ogniwem GTM-u Startu Gniezno podczas niedzielnego meczu z Naturalną Medycyną PSŻ Poznań (56:34). Starszy z braci zapisał przy swoim nazwisku 10 punktów z bonusem. Mogłoby się wydawać, że jest to całkiem dobry rezultat. Zawodnik nie był jednak w pełni zadowolony ze swojej zdobyczy. Po meczu wyjaśnił, co jest jego największą bolączką.

- Mnie ciągle doskwiera brak jazdy w poprzednim sezonie. Muszę znaleźć rytm meczowy i odświeżyć ustawienia na polskie tory. Wciąż borykam się ze zbyt dużą mocą w silnikach - powiedział Krzysztof Jabłoński.

Niektórzy kibice skreślali doświadczonego zawodnika, twierdząc, że nie wywalczy on miejsca w składzie gnieźnieńskiej drużyny. Ten jednak pokazuje, że w dalszym ciągu stać go na osiąganie dobrych wyników. Udowodnił to nie tylko w trakcie derbów Wielkopolski, ale też podczas ćwierćfinału IMP na torze w Poznaniu, gdzie otarł się o awans do kolejnej fazy zmagań. - Już w Poznaniu pokazałem namiastkę dobrego ścigania. Z całkiem niezłym skutkiem walczyłem z ekstraligowcami. Jestem zadowolony, bo idę w dobrym kierunku - przyznał wychowanek Startu.

Kolejne spotkanie ligowe GTM Start rozegra na wyjeździe. Już w najbliższą niedzielę (4 czerwca) ekipa czerwono-czarnych uda się na rewanżowy mecz do Poznania. Póki co nie jest wiadome, jak gnieźnianie będą się przygotowywać do tego starcia. - To zostanie jeszcze ustalone - przekazał Krzysztof Jabłoński, który pełni rolę jeżdżącego trenera ekipy z Grodu Lecha.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Źródło artykułu: