Zaskakujące słowa Władysława Komarnickiego. "Trudno bać się Falubazu"

 / Władysław Komarnicki
/ Władysław Komarnicki

Prezes honorowy gorzowskiej Stali jest bardzo spokojny przed niedzielnymi derbami, w których Cash Broker Stal podejmie ekantor.pl Falubaz. Z wielu powodów twierdzi, że dwa punkty bez większych problemów zgarną gorzowianie.

- Trudno bać się Falubazu, bo to drużyna, która została zlana przez Fogo Unię. Nie chcę nawet przypominać wyniku tamtego meczu, żeby nie ranić serc zielonogórskich kibiców - mówi nam były prezes Stali.

Komarnicki jest tym razem wyjątkowo pewny swego. Podaje wiele argumentów, które przemawiają w niedzielę za Stalą. Jednym z nich jest postawa Linusa Sundstroema. Szwed wskoczył do składu w miejsce kontuzjowanego Krzysztofa Kasprzaka i w rywalizacji z Fogo Unią się sprawdził. Teraz już nie jest wielkim znakiem zapytania. - Udowodnił, że nie tylko kocha ten klub, ale również pokazał, że ma znakomite czucie geometrii. To niezwykle istotne - przekonuje były szef Stali.

Prezes honorowy zauważa również, że w niedzielę gorzowianie zmierzą się z jednym z nielicznych zespołów, który wcale nie musi mieć nad nimi przewagi w formacji juniorskiej. A to oznacza, że seniorów może czekać nieco łatwiejsze zadanie. - Moim zdaniem nasza młodzież niewiele ustępuje Zgardzińskiemu i Niedźwiedziowi. Na domowym torze różnica nie musi być widoczna. Rywal nie ma juniorów takich jak ROW, Sparta czy Fogo Unia - twierdzi.

Komarnicki jest przekonany, że Stal w niedzielę wygra, ale pogromu się nie spodziewa, bo twierdzi, że Falubaz potrafi mobilizować się na derby. Co ciekawe, wielki kibic gorzowskiego klubu bardzo optymistycznie patrzy również na kolejne spotkania.

- Terminarz układa się dla Stali naprawdę obiecująco. Sport nauczył mnie oczywiście przez te wszystkie lata pokory, ale uważam, że przed rundą rewanżową Stal może być niepokonana. Moim zdaniem jest na to ogromna szansa - podsumowuje.

ZOBACZ WIDEO Świetny mecz Napoli, grał Zieliński. Zobacz skrót spotkania z Fiorentiną [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: