Podczas piątkowej konferencji padło kilka pytań dotyczących zatrudnienia szóstego seniora w leszczyńskim zespole. Wśród kandydatów przewijało się nazwisko młodego Australijczyka Brady'ego Kurtza. - Jestem z nim w stałym kontakcie. Pomagam temu chłopakowi od zeszłego sezonu - powiedział Piotr Rusiecki.
Podczas zawodów DMŚJ w szwedzkim Norkkoeping oraz ostatniej rundy SGP w Melbourne na kevlarze zawodnika z Antypodów można było dostrzec logo firmy, której właścicielem jest prezes leszczyńskiego zespołu. - Rok temu Brady przyjechał do mnie do firmy i powiedział, że przysłał go Leigh Adams i tak zaczęliśmy naszą współpracę - stwierdził leszczynianin.
Młody sportowiec mógł liczyć na pomoc w postaci m.in.: wynajęcia busa na mecze ligowe w Polsce, Danii i Szwecji. Prezes leszczyńskiego klubu uważa, że Australijczyk jest zawodnikiem perspektywicznym i warto na niego zwrócić uwagę. - Jestem z nim w stałym kontakcie. Jest on bardzo lojalną osobą. Powiedział mi, że jeśli tylko zadzwonię, że chciałbym go w zespole z Leszna to on natychmiast się tutaj pojawi - skwitował prezes biało-niebieskich.
Wydaje się jednak, że na ten moment umiejętności tego żużlowca nie są na tyle dobre, aby poradził sobie w PGE Ekstralidze. W poprzednim sezonie 19-latek reprezentował barwy Polonii Piła. - On potrzebuje jeszcze przynajmniej jeden sezon jazdy, najlepiej żeby to było w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Jeżeli żaden klub z zaplecza ekstraligi nie będzie nim zainteresowany to podpiszemy kontrakt w Lesznie - zakończył sternik Byków.
ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Był Prijo, było party!