15-latek pod okiem Lecha Kędziory przygotowywał się do egzaminu na licencję. Podczas decydującego sprawdzianu w Gnieźnie Mateusz Błażykowski zdał zarówno praktykę, jak i teorię.
- Trochę za bardzo się spiąłem na egzamin. Jak sam jechałem to wszystko było super. Jak stanęliśmy pod taśmą w czwórkę, to od razu zagrało we mnie zacięcie sportowe. Zamiast spokojnie jechać do mety, ja chciałem koniecznie ten bieg wygrać. No i było trochę stresu i niepokoju na dystansie. Ważne, że wszystko dobrze się skończyło - powiedział historyczny wychowanek Orła w rozmowie z oficjalną stroną łódzkiego klubu.
Błażykowski liczy na to, że już niedługo uda mu się wystąpić w oficjalnych zawodach. 15-latek nabierał doświadczenia podczas turnieju amatorów. - Dużo mi dały jazdy w treningu punktowanym amatorów w Łodzi. Nabrałem spokoju i pewności siebie na torze. Teraz już się nie mogę doczekać pierwszego startu w barwach Orła. Może się uda już we wtorek na młodzieżówce w Łodzi. To by było super zadebiutować przed tą publicznością. Fajnie że jestem w Orle. O klubie w całej Polsce mówi się w samych superlatywach, a ja teraz będę jego częścią! - dodał Błażykowski.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna karta Brazylii (źródło TVP)
{"id":"","title":""}