Nicki Pedersen: Ostatnie tygodnie były dużo lepsze

Nicki Pedersen słabo rozpoczął rywalizację w tegorocznym cyklu Grand Prix. Po dwóch turniejach Duńczyk jest dopiero jedenasty i do lidera traci 12 punktów. Przed własną publicznością Pedersen liczy na dużo lepszy występ.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak co roku Nicki Pedersen zapowiadał, że jego celem jest zdobycie czwartego w karierze tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. Jednak początek sezonu w jego wykonaniu nie był najlepszy. W Krsko zajął ósmą pozycję, a w Warszawie był dopiero czternasty. Łącznie na swoim koncie w dwóch turniejach "Power" zdobył 14 punktów. Liderujący Chris Holder wywalczył ich 26.

W sobotnim Grand Prix Danii, które rozegrane zostanie w Horsens, Pedersen chce odrobić straty. Liczy na to, że w osiągnięciu dobrego wyniku pomoże mu publiczność. - Nikt nie może nakładać na mnie większych ambicji niż ja sam, ale jeśli fani uwielbiają to, co robię, to jest to dla mnie bonus. Będzie miło zobaczyć wiele duńskich flag. W zeszłym roku atmosfera w Horsens była fantastyczna. Temu miejscu należy się speedway i trybuny ponownie będą wypełnione kibicami - stwierdził Duńczyk.

Pedersen w ostatnich tygodniach pracował nad sprzętem, co było głównym powodem jego słabszej jazdy. - Dużo pracowaliśmy nad silnikami, w czwartek testowałem je w Holsted. Mamy trochę czasu i staramy się dojść do ładu. Podczas treningu w Horsens niczego nowego nie znajdziemy. Po prostu przejedzie się kilka okrążeń po torze i wnioski nie mogą być do końca miarodajne. Dlatego pracowaliśmy nad sprzętem wcześniej. Nie mogę się doczekać tego weekendu - powiedział Pedersen.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota trafił w sedno? "Największym problemem żużla nie jest tytan i tłumiki"

- Nie mogę się doczekać tego, by stanąć przed duńskimi kibicami. Początek sezonu nie był dla mnie dobry, ale ostatnie trzy-cztery tygodnie były już dużo lepsze. Wiem, że jeśli jestem w najwyższej formie i wokół siebie mam wszystko poukładane, to jestem szybki. Jeśli jest inaczej, to nie jestem szybki. Tak to działa - ocenił duński żużlowiec.

Grand Prix Danii w Horsens rozegrane zostanie 11 czerwca, a jego początek zaplanowano na godzinę 19:00.

Komentarze (35)
avatar
Goldi
11.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rece opadaja bo ma racje ;)? 
avatar
sympatyk żu-żla
11.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do GP sobotniego już nie daleko, Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie na torze. 
avatar
moskal
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co do tematu to najgorszym problemem dzika jest brak w zespole kogoś, kto potrafi dopasować silniki Rycha Kowalskiego do nawierzchni. 
avatar
fancio34
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Ja tam trzymam kciuki za Bartka nie ważne skąd jest . Jest Polakiem i za niego trzymam kciuki , ma sezon chłopak niesamowity i oby mu szczęście dopisało miło by go było zobaczyć na podium . 
AntyAsfalt
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Emil faktycznie daje ciała ale on moze jeszcze jakis poziom utrzymać przez kilka sezonów. A Dzik to równia pochyla za dużą kasę