Próbne jazdy na stadionie im. Alfreda Smoczyka nie były pierwszą okazją do treningu na żużlowym motocyklu dla Bartosza Smektały. Wcześniej młodzieżowiec Fogo Unii jeździł na obiekcie w Wittstocku. - Na motocyklu czułem się dobrze. Zresztą dobrze się już czułem podczas treningów w Niemczech w trakcie tygodnia. Na "Smoku" - mimo tego, iż tor był troszkę taki niebezpieczny, przyczepny - to i tak u siebie w domu czujemy się zawsze najlepiej - przyznał junior Byków w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.
Aktualni mistrzowie Polski mają problem z torem. Podczas sobotniego treningu zawodnicy musieli bardzo uważać na zdradliwą nawierzchnię. - To były pierwsze treningi, więc były one tylko i wyłącznie po to, aby dobrze poczuć się na motocyklu. Nie ma mowy o dopasowywaniu silników. Czekamy na lepszą pogodę, żeby dobrze przygotować tor. Jeżeli tutaj w Lesznie pogoda będzie kapryśna, to będę szukał torów za granicą, żeby sobie pojeździć. Mamy już połowę marca, a na razie ciężko jest żeby pośmigać w Polsce - dodał Smektała.