Start chce zatrzymać trzon zespołu. Rozmowy trwają

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dzięki wsparciu finansowemu, jakie deklaruje miasto, Start Gniezno nie powinien mieć problemów z otrzymaniem licencji na przyszły sezon. W klubie deklarują, że chcą zatrzymać trzon zespołu z ostatnich rozgrywek ligowych.

W poprzednim tygodniu zapadły kluczowe decyzje dla przyszłości Łączyńscy-Carbon Startu Gniezno. Klub otrzyma ostatecznie 400 tysięcy złotych dotacji ze strony miasta, co umożliwi mu dalsze funkcjonowanie. W Gnieźnie trwają obecnie przygotowania do procesu licencyjnego, a oprócz tego rozstrzyga się powoli sprawa zawodników. - W ostatnim czasie naszym priorytetem było wydostanie się z trudnej sytuacji finansowej. Nie oznacza to jednak, że nie rozmawialiśmy z naszymi żużlowcami. Negocjacje były już prowadzone i są kontynuowane - zaznaczył Dariusz Imbierowicz, członek zarządu i prezes TŻ "Start" Gniezno. W klubie potwierdzają, że zainteresowanie dalszą jazdą w Gnieźnie wyrazili Adrian Gomólski, Norbert Kościuch i Zbigniew Suchecki. - Cała trójka jest otwarta na rozmowy i postaramy się przedłużyć z nimi kontrakty - zadeklarował Imbierowicz. - Niektórzy zawodnicy, tacy jak Rohn Tungate czy Wadim Tarasienko mają natomiast ważne umowy z poprzedniego sezonu - dodał. Niewiadomą pozostaje na razie przyszłość lidera zespołu - Bjarne Pedersena. Nie należy się natomiast spodziewać, by w Gnieźnie doszło do znaczących wzmocnień kadrowych. - Zależy nam przede wszystkim na tym, by zatrzymać trzon zespołu z poprzedniego sezonu. Nie wyszliśmy jeszcze na prostą finansową, dlatego nie możemy pozwolić sobie na najdroższych zawodników. Do klubu napływają jednak oferty i będziemy rozmawiać - zakończył Imbierowicz.

Źródło artykułu: