Tomas H. Jonasson poza składem Fogo Unii. Nie wykorzystał swojej szansy

Tomas H. Jonasson znalazł się poza składem Fogo Unii na mecz z PGE Stalą Rzeszów. Jeżeli z dobrej strony zaprezentuje się Tobiasz Musielak, Szwed może długo poczekać na kolejny występ w lidze.

Przed rokiem, gdy Tomas H. Jonasson ścigał się w barwach gdańskiego Wybrzeża uzyskał średnią biegową 1,735. Leszczynianie mieli podstawy, by sądzić, że na podobnym, jeśli nie lepszym poziomie będzie jeździć także dla Fogo Unii. Menedżer Adam Skórnicki chwali Szweda za parową jazdę z Nickim Pedersenem, ale jego dorobek punktowy nie jest na razie tak okazały, jak się spodziewano (1,409).
[ad=rectangle]
Nieco więcej można było oczekiwać po występie Jonassona w Grudziądzu, gdzie Fogo Unia wymęczyła wygraną 46:44. W pięciu biegach zdobył pięć punktów i dwa bonusy, tylko raz przyjeżdżając na wyższej niż trzeciej pozycji. Z nie najlepszej strony pokazał się natomiast w Tarnowie, gdzie prócz jednego zwycięstwa zanotował trzy zera. Już wówczas spekulowano, że w kolejnym meczu Szweda zastąpi Tobiasz Musielak.

Jeżeli nie wydarzy się nic niespodziewanego, kapitan Byków otrzyma swoją szansę w najbliższych dwóch spotkaniach z PGE Stalą i gorzowską Stalą. - Po kontuzji, jaką miałem przed paroma tygodniami nie ma już śladu. Widzę po meczach za granicą, że jest u mnie progres wyników, jednak brak startów w mojej rodzimej lidze boli - przyznał Musielak. Jeżeli w najbliższych meczach "Tofeek" udowodni, że problemy zdrowotne ma już za sobą, ugruntuje swoją pozycję w zespole, sprawiając problem Jonassonowi.

Jonasson spisuje się jak dotąd słabiej niż przed rokiem w barwach Wybrzeża
Jonasson spisuje się jak dotąd słabiej niż przed rokiem w barwach Wybrzeża

- Każdy zawodnik chciałby jeździć jak najwięcej, ale nie zawsze jest to możliwe - stwierdził niedawno menedżer Skórnicki, pytany o rywalizację w swoim zespole. Chcąc wrócić do składu, Jonasson będzie musiał pokazać zwyżkę formy w Szwecji i cyklu Speedway Grand Prix. Pozostali seniorzy Fogo Unii - nie licząc pojedynczych wpadek - punktują bowiem na solidnym poziomie.

Nadchodzący mecz z PGE Stalą Rzeszów będzie dla Adama Skórnickiego kolejną okazją do przetestowania innego ustawienia par. - Jesteśmy wysoko w tabeli i mamy ten komfort, że możemy sprawdzać różne warianty. Najlepsze później wykorzystamy - tłumaczył ostatnio "Sqóra". Tym razem, pod nieobecność Jonassona, w parze z Nickim Pedersenem wystartuje Grzegorz Zengota.

Źródło artykułu: