Łodzianie bez szans w Ostrowie?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Orzeł Łódź w szóstej kolejce uda się do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie łodzian czeka dość trudne zadanie, gdyż zmierzą się z jednym z faworytów Nice PLŻ.

Orzeł nie może zaliczyć minionych tygodniu do udanych. Poważnych kontuzji doznali dwaj podstawowi zawodnicy – Mariusz Puszakowski i Rory Schlein. Do tego na urazy mogą narzekać także Kamil Adamczewski Hans Andersen. Duńczyk ma złamany palec w lewej ręce i nie wiadomo czy zjawi się w Ostrowie Wielkopolskim. W przypadku jego niedyspozycji zastąpić go ma nowy nabytek łodzian – Borys Miturski. [ad=rectangle] Pierwszą parę gości stanowić będą Jakub Jamróg i Nicolai Klindt. Wychowanek tarnowskiego klubu nie może się pochwalić zbyt dużym doświadczeniem na ostrowskim owalu. W poprzednich latach ścigał się przy Piłsudskiego, jednak nie były to imprezy ligowe, a co więcej odnosił w nich bardzo słabe rezultaty. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda u Duńczyka. Co prawda Klindt w ostatnich sezonach także niezbyt często odwiedzał Ostrów Wielkopolski, ale w 2009 roku był zawodnikiem tamtejszego klubu i dobrze zdążył poznać tor. Witalij Biełousow dostanie od trenera Lecha Kędziory drugą szansę na zaprezentowanie się w meczach ligowych. Rosjanin w poprzednim roku przywdziewał barwy pilskiej Polonii i miał okazję na start w Ostrowie Wielkopolskim, jednak nie wspomina tego pojedynku zbyt dobrze (2 punkty w czterech startach). Co ciekawe Biełousow swoją karierę w polskiej lidze zaczynał właśnie w ostrowskim klubie. W latach 2010 – 2011 odjechał sześć spotkań i z pewnością pamięta jaką geometrią charakteryzuje się tor niedzielnych rywali Orła. Pod numerem czwartym awizowany został Kamil Adamczewski, który w ostatnich latach dość często ścigał się przy Piłsudskiego. Wychowanek leszczyńskiej Unii pojechał nawet w Ostrowie Wielkopolskim raz jako gość w barwach miejscowego klubu, jednak cztery punkty z pewnością nie ucieszyły zawodnika.

Występ Andersena jest zagrożony
Występ Andersena jest zagrożony

W parze z juniorem w zespole Orła pojechać ma Hans Andersen. Jak już jednak wspominaliśmy nie wiadomo czy Duńczyk zdoła przywdziać biało-niebieskie barwy już w niedzielę. Dla gości być może lepszą opcją będzie odpoczynek Andersena i spokojne przygotowywanie się do ważnego meczu z krakowskim zespołem. Zawodnik z kraju Hamleta w ostatnich latach nie miał okazji do występów na ostrowskim torze, co połączone z dyskomfortem wynikającym z kontuzji może nie przynieść zbyt dobrego efektu. Łodzianie nawet w najmocniejszym składzie skazywani byliby na porażkę w niedzielnym starciu. Podopiecznym Lecha Kędziory bardzo trudno będzie nawiązać walkę z gospodarzami. Dodatkowo zawodnicy Orła muszą mieć świadomość, że już w czwartek czeka ich bardzo ważne spotkanie na własnym torze.

Źródło artykułu: