Anioły po raz pierwszy czy Żurawie po raz drugi? - KS Toruń vs PGE Stal Rzeszów (zapowiedź)

W ramach 4. kolejki PGE Ekstraligi dojdzie do konfrontacji ekip KS Toruń oraz PGE Stali Rzeszów. Faworytem są gospodarze, lecz to rywale mają więcej powodów do radości na początku sezonu.

Obie ekipy przystępują do spotkania na Motoarenie w różnych nastrojach. Anioły wciąż czekają na swoje pierwsze ligowe zwycięstwo, zaś w Rzeszowie panuje nastrój radosnego wyczekiwania po dobrym wejściu w sezon.
 
Wielu obserwatorów żużla uważało przed sezonem, że PGE Stal Rzeszów będzie raczej walczyła o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Tymczasem pierwsze dwa spotkania w wykonaniu ekipy trenera Janusza Ślączki mogą napawać jej fanów dużym optymizmem. Na inaugurację Żurawie wprawdzie przegrały wyjazdowe spotkanie w Zielonej Górze, jednak porażka dziesięcioma punktami w Winnym Grodzie nikomu wstydu nie przynosi. Greg Hancock i spółka powetowali sobie brak zdobyczy punktowej przed własną publicznością, kiedy to pewnie zwyciężyli drużynę Betardu Sparty Wrocław. Wynik 52:37, znakomita forma zdobywcy trzynastu "oczek" i dwóch bonusów Dawida Lamparta oraz dobra dyspozycja liderów ekipy z województwa Podkarpackiego sprawiają, że z rzeszowianami na pewno każdy zaczął się poważnie liczyć. Beniaminek Ekstraligi pokazał, że nawet z teoretycznie słabszym na papierze zestawieniem, będzie groźny dla wszystkich zespołów chcących walczyć o najwyższe cele.
[ad=rectangle]
Uwagę może tutaj zwracać szczególnie osoba Kenniego Larsena, dla którego jest to pierwszy sezon na ekstraligowych torach. Duńczyk, który utrzymał powołanie do szerokiej kadry Danii na DPŚ, nie pojechał w pierwszym meczu tego sezonu, ale już przeciwko Betardowi Sparcie zdobył dziesięć punktów i był czołową postacią swojej ekipy. Teraz przyjdzie na niego poważniejszy test, gdyż rzeszowianom przyjdzie rywalizować w meczu wyjazdowym, na jednym z najtrudniejszych terenów w lidze. Paradoksalnie, to że Anioły są faworytem tego starcia, może być okolicznością sprzyjającą dla ekipy z Podkarpacia. Ich celem jest podtrzymanie dobrej formy i nawet minimalna porażka będzie uznana za sukces.

W Toruniu kibice wręcz nie mogą się doczekać na drugie spotkanie przed własną publicznością. W grodzie Kopernika fani, po cudem zremisowanym meczu z wrocławianami na inaugurację sezonu i nieco lepszym, ale jednak przegranym meczu w Zielonej Górze, liczą na pierwsze dwa punkty zdobyte na stadionie im. Mariana Rosego. Humory wszystkim ludziom związanym z toruńskim klubem poprawia powrót do sprawności Pawła Przedpełskiego, którego zabrakło w poprzedniej kolejce i kto wie, może to właśnie jego punkty przesądziłyby o ewentualnym zwycięstwie Aniołów. Wychowanek toruńskiej drużyny znakomicie spisywał się w inauguracyjnej konfrontacji i do momentu upadku, który wykluczył go z zawodów, był niepokonany.

Do końca będzie się za to ważyć sprawa Adriana Miedzińskiego, który wprawdzie znalazł się w awizowanym składzie na niedzielne spotkanie, ale jego powrót do jazdy może się opóźnić o jeszcze jedną kolejkę. Popularny "Miedziak" w ostatnim ligowym meczu przeciwko Rzeszowianom przed własną publicznością, zanotował duży komplet i z pewnością miło wspomina tamten pojedynek. Jeśli go jednak zabranie to w takiej sytuacji, Jacek Gajewski zapewne skorzysta ponownie z usług Dawida Krzyżanowskiego, którego będzie chciał zastępować duetem Przedpełski - Oskar Fajfer.

Czy para juniorów będzie kluczowa dla torunian?
Czy para juniorów będzie kluczowa dla torunian?

Porównując obie drużyny, można dojść do wniosku, że najbardziej wyrównana walka będzie się toczyć między obcokrajowcami obu ekip. Torunianie z pewnością więcej oczekują od Grigorija Łaguty, któremu zarzuca się, iż za mało punktów zdobywa w bezpośrednich konfrontacjach z liderami rywali. "Swoje" od początku sezonu robi duet Australijczyków Chris Holder i Jason Doyle, którzy uratowali punkt w pierwszym meczu z ekipą Piotra Barona. Z kolei w Rzeszowie zadowoleni mogą być ze startu sezonu w wykonaniu duetu Hancock - Kildemand, który dźwiga na swoich barkach zadania liderów drużyny. Jeżeli swoje cenne punkty dorzuci także Larsen, to na tym polu goście wcale nie muszą ustępować faworyzowanym gospodarzom.

Nieco inaczej wygląda sytuacja jeśli chodzi o zawodników z naszego kraju. W meczu ze SPAR Falubazem Zielona Góra bardzo obiecująco wypadł Kacper Gomólski, który chyba już ma za sobą kryzys sprzętowy i daje nadzieje na zajęcie pozycji solidnego ligowca, której się po nim spodziewano gdy był ściągany przed sezonem. Do tego dochodzi bardzo solidna para juniorów, jaką posiada w swojej talii duet trenerski Jacek Krzyżaniak - Jacek Gajewski. O ile Oskar Fajfer nieco zawodzi u progu nowych rozgrywek, o tyle o formę Pawła Przedpełskiego raczej nie ma obaw. W drużynie Żurawi z kolei obok doświadczonego na pozycji juniora Artur Czaji, występuje bardzo utalentowany Krystian Rempała. Kluczem do ewentualnego sukcesu gości może okazać się Dawid Lampart, który niespełna dwa tygodnie temu nie zaznał goryczy porażki. Czy na wyjeździe dorzuci bezcenne punkty?

Kibice z Rzeszowa liczą na sporo takich widoków w niedzielny wieczór
Kibice z Rzeszowa liczą na sporo takich widoków w niedzielny wieczór

Do ostatniej konfrontacji w Toruniu, na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, pomiędzy obiema ekipami, doszło 19 maja 2013 roku. Wtedy to gospodarze wygrali 54:36, a niekwestionowanym bohaterem Aniołów był Adrian Miedziński. Z tamtego spotkania, oprócz "Miedziaka" w awizowanym składzie pojawili się także Chris Holder oraz Paweł Przedpełski. Jeśli chodzi o gości, to jedynie Dawid Lampart może pamiętać tamto starcie. Nie było ono jednak zbyt udane dla niespełna 25-latka, który wywalczył wówczas trzy punkty.

Jak będzie tym razem? Czy czekają nas podobne emocje jak w pierwszym meczu na Motoarenie w tym sezonie? Wiele na to wskazuje.

Awizowane składy:
PGE Stal Rzeszów 
1.

Kenni Larsen
2. Mirosław Jabłoński
3. Dawid Lampart
4. Greg Hancock
5. Peter Kildemand
6. Artur Czaja
KS Toruń 
9.

Grigorij Łaguta
10. Adrian Miedziński
11. Chris Holder
12. Kacper Gomólski
13. Jason Doyle
14. Oskar Fajer
Początek spotkania:

19:30, (rez. nSport+HD)
Sędzia: Tomasz Proszowski
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski

Przewidywana pogoda na niedzielę (za twojapogoda.pl):

Temperatura: 16 °C
Wiatr: 32 km/h
Deszcz: 3.0 mm
Ciśnienie: 1017 hPa

Zamów relację z meczu KS Toruń - PGE Stal Rzeszów
Wyślij SMS o treści ZUZEL TORUN na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Bilety:

Strefa czerwona:
Bilet normalny - 85 złotych

Strefa niebieska:
Bilet normalny - 30 złotych
Bilet ulgowy (dla dzieci powyżej 7 lat, dla młodzieży i studentów do 26 roku życia) - 20 złotych

Strefa zielona:
Bilet normalny - 20 złotych
Bilet ulgowy (dziecko w wieku do 16 lat) - 5 złotych
Bilet rodzinny (2 osoby dorosłe + 2 dzieci w wieku do 16 lat) - 40 złotych

Strefa żółta (goście):
Bilet normalny - 40 złotych
Bilet ulgowy - 35 złotych

Komentarze (269)
avatar
Skit
9.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak zrobią nasi 40 będe Happy
ważne że jutro Gorzów w pałe :D 
szurszacz
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
jest i nasz zielonogórski znafca pan Hipolit , który już wszystkich zablokował. a ty nie z dudkiem na treningu??? 
avatar
sympatyk żu-żla
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzeszów tak i Toruń nie można spisywać na straty ,oba klub w swych szeregach mają znakomitych zawodników, Toruń własnym torze jedzie , 
Pan Hipolit
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Falubaz może przegrać 2 bonusy, wygrywając mecze w Rzeszowie i trolluniu na wyjeździe?! Wiem, dla mędrców z trollunia, to niepojęte, wygrać coś na wyjeździe ... haha Nawet esbecki srim tim Czytaj całość
Pan Hipolit
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W którym to biegu Pałełek przewiózł Taia?!Te student ..... Strzelec pyknął całkiem niedawno .... gwiazdy trolluńskiego klubiku - obszczymurków z Australii na 5-1 razem z Hampelkiem. Teraz zapew Czytaj całość