Już od dłuższego czasu klub z własnej inicjatywy nie prowadzi rozmów z konkretnymi zawodnikami w celu zawarcia umowy na sezon 2008. W chwili obecnej duża pozostaje wciąż grupa zawodników, którzy podpisali kontrakty ?warszawskie? z różnymi drużynami. Tacy jeźdzcy często sami dzwonią do klubów, pytając o ewentualny angaż. - W takim przypadku podejmujemy zazwyczaj rozmowę z zawodnikiem. Jeżeli jesteśmy gotowi się dogadać, to możliwe, że taki żużlowiec będzie jeździł w naszym zespole. Jeśli w najbliższym czasie jakiś wartościowy zawodnik się do nas odezwie, to nie można wykluczyć, że nasza kadra wówczas się powiększy. - tłumaczy wiceprezes Kolejarza, Łukasz Stachowiak.
Ostatnim nabytkiem rawiczan jest Rafał Krygiel, który na własną prośbę podpisał kontrakt z RKS-em. Natomiast za około trzy tygodnie powinna być już znana przynależność klubowa Simona Gustafsson.
I liga to na pewno duże wyzwanie dla zarządu, jak i dla 27-cio tysięcznego miasta. Czy sprosta temu budżet zaplanowany na 2008 rok? - Myślę, że budżet nie jest na najgorszym poziomie. Z naszych obliczeń wynika, że powinniśmy odjechać sezon bez większych problemów.- wyjaśnia Stachowiak. Duże znaczenie dla finansów klubu mają wciąż pieniądze płynące z Urzędu Miasta. Dużego sponsora strategicznego jednak wciąż nie ma: -Zimą pozyskaliśmy kilku mniejszych sponsorów. Oczywiście wciąż jesteśmy zainteresowani wejściem jakiejś dużej firmy. Myślę, że przy zaangażowaniu naszych dotychczasowych sponsorów i kilku nowych jesteśmy w stanie powalczyć w lidze- kończy wiceprezes Kolejarza.