Reprezentacja Rosji w Drużynowym Pucharze Świata startuje bez najlepszych zawodników, a liga z roku na rok staje się coraz bardziej kadłubowa. - W Rosji zrobiła się już taka sytuacja, że myślę, iż niedługo w ogóle nie będzie żużla w moim kraju. Podpisałem kontrakt z Turbiną Bałakowo, ale nie ma pieniędzy na mnie i nie jestem powoływany na mecze. Pytam więc po co podpisywano ze mną ten kontrakt - zastanawia się rozczarowany Artioma Łaguty.
[ad=rectangle]
W Rosji pozostało już tylko kilka ośrodków żużlowych, a cała sytuacja odpycha od startów w lidze rodzimych jeźdźców. - Myślę, że w kolejnym sezonie nie będę ścigał się w Rosji wcale. Lepiej skupić się na jeździe w Polsce - uważa zawodnik, który w tym sezonie zdobywa punkty dla Grupy Azoty Unii Tarnów.
Czy istnieje jakakolwiek szansa na to, że żużel w Rosji odbije się od dna? - Z federacją jest naprawdę ciężko. Mamy zapewnienia, że w kolejnym sezonie będzie dużo lepiej. Zawsze jednak ma być dobrze, a jak jest wszyscy widzą. Zobaczymy jak się wszystko ułoży - zakończył Łaguta.
Artiom Łaguta: Niedługo w ogóle nie będzie żużla w Rosji
Artiom Łaguta nie jest optymistą w kwestii przyszłości żużla w Rosji. Zawodnik przewiduje, że jeśli nic się nie zmieni, niedługo w ogóle może nie być czarnego sportu w jego kraju.
Źródło artykułu: