- Nie mam wątpliwości, że to będą bardzo ciekawe zawody. Jest wielu zawodników, którzy mają apetyt na złoto. Możemy być nawet świadkami niespodzianek. Przypuszczam jednak, że może decydować doświadczenie. A kilku takich zawodników jest teraz w wysokiej formie - zauwazył w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marian Maślanka.
[ad=rectangle]
Nasz ekspert duże szanse na końcowy sukces daje żużlowcom, którzy reprezentowali Polskę podczas ostatniego finału DPŚ, który został rozegrany na torze w Bydgoszczy. - Przede wszystkim Krzysztof Kasprzak i Piotr Protasiewicz. Obaj trzymają bardzo wysoki poziom. Janusz Kołodziej również nie jest bez szans. Może sporo działać. Widzę jednak także szanse na młodych. Ostatnio w Zielonej Górze świetnie pojechał Piotrek Pawlicki i to może być czarny koń. W podobnej roli ma szansę wystąpić Grzesiek Zengota, a może też Bartek Zmarzlik - podkreślił Maślanka.
Wielką zagadką jest dyspozycja Jarosława Hampela. Jeszcze niedawno ten zawodnik byłby uważany za głównego faworyta do tytułu. - Nie potrafię wyjaśnić, co się z nim dzieje. To jest niewiarygodna historia, ale jego ostatnie występy powodują, że nie jest w gronie faworytów dzisiejszego turnieju - dodał na zakończenie Maślanka.
Kolejność finału IMP w Zielonej Górze według Mariana Maślanki:
1. Krzysztof Kasprzak
2. Piotr Protasiewicz
3. Piotr Pawlicki
4. Janusz Kołodziej