Josef Franc brakującym ogniwem Lokomotivu? "Zdecydowałem, że chcę być stuprocentowym profesjonalistą"

Josef Franc w Polsce jeździł jak dotąd tylko w II lidze. 35-letni Czech przekonuje, że w zbliżającym się sezonie stać go na dobre wyniki w Nice PLŻ, w której będzie reprezentować Lokomotiv.

Josef Franc urodził się 18 stycznia 1979 roku. W Polsce jest najbardziej znany w Krośnie, gdyż miejscowy zespół reprezentował przez cztery sezony. Ponadto ścigał się w barwach klubów z Lublina, Pragi oraz Krakowa - w ubiegłym roku wystąpił w jednym meczu Speedway Wandy, w którym zdobył osiem punktów i trzy bonusy w pięciu startach. Łącznie - mimo niezłych wyników - od 2000 roku Josef Franc pojechał w zaledwie 30 meczach II ligi, z czego tylko trzy razy wyjeżdżał na tor w ponad jednym spotkaniu w naszym kraju.

Franc przez wiele lat ścigał się w Wielkiej Brytanii. Przez większość czasu reprezentował barwy klubów z Premier League, chociaż w 2012 roku jeździł też w Elite League, zdobywając punkty dla Coventry Bees. W ubiegłym roku Czech zaliczył bardzo mało zawodów poza granicami swojego kraju i wydawało się, że jego kariera powoli dobiega końca. - Żużel to bardzo ciężki sport. Wszystko zależy od głowy, gdyż bez odpowiedniego podejścia są w nim wzloty i upadki. Teraz wiem jednak, że chcę być szybkim zawodnikiem, ważnym dla łotewskiej drużyny - powiedział żużlowiec w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Josefa Franca stać na skuteczną jazdę w I lidze?
Josefa Franca stać na skuteczną jazdę w I lidze?

Doświadczony zawodnik, który podpisał kontrakt z Lokomotivem Daugavpils pokazał się z bardzo dobrej strony podczas treningu punktowanego w Gdańsku. - To sezon, w którym zdecydowałem, że chcę być stuprocentowym profesjonalistą. Jestem znakomicie przygotowany. Wierzę, że dostanę się do zespołu z Daugavpils i że przyszłość przede mną. Mam szybkie motocykle. Trening w Gdańsku to potwierdził - nie krył zadowolenia.

- Dzięki bardzo dobrej postawie miejsce w składzie na mecz z Polonią wywalczył sobie Josef Franc. - zakomunikował Nikołaj Kokin. Wydaje się, że znalazł on ostatnie brakujące ogniwo w swoim zespole. Łotewska drużyna ma bowiem dwóch solidnych jak na pierwszoligowe warunki krajowych seniorów - są to Kjastas Puodżuks i Maksim Bogdanow, a także uznanych na tym poziomie obcokrajowców - Rorego Schleina oraz Joonasa Kylmaekorpiego. Wschodząca gwiazda łotewskiego żużla - Andrzej Lebiediew świeci coraz jaśniej, więc gdy Franc będzie w stanie notować dobre wyniki indywidualne, Lokomotiv może być groźny dla każdego. W niedzielę Łotysze zainaugurują Nice Polską Ligę Żużlową meczem w Bydgoszczy z Polonią. - Zrobię wszystko co w mojej mocy, by pokazać się z jak najlepszej strony. Jeszcze nigdy nie byłem w Bydgoszczy, jednak sądzę, że jak przejadę kilka okrążeń, wszystko będzie w jak najlepszym porządku - powiedział Franc z pewnością siebie w głosie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: