Na początku tego miesiąca Trybunał PZM zmniejszył karę dla Emila Sajfutdinowa, którą nałożył na niego Włókniarz Częstochowa. Przypomnijmy, że pierwotnie Rosjanin miał zapłacić 200 tysięcy złotych. Częstochowski klub będzie mógł nałożyć na Sajfutdinowa maksymalnie 100 tysięcy złotych kary.
Według zapowiedzi Trybunału PZM, pisemne orzeczenie i uzasadnienie w tej sprawie powinno pojawić się 11 marca. - Na tę chwilę go nie otrzymaliśmy - powiedział w rozmowie z naszym portalem prezes Paweł Mizgalski.
Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami, dzień po otrzymaniu uzasadnienia decyzji Trybunału PZM, sfinalizowane miałoby zostać wypożyczenie Sajfutdinowa do Unibaksu Toruń. Zdaniem Pawła Mizgalskiego, nie wyznaczono jednak konkretnego terminu, do którego Włókniarz powinien podpisać umowę o wypożyczenie.
- Nie jest wcale powiedziane, że cała sprawa musi zostać sfinalizowana 12 marca. Możemy się z tym wstrzymać i podpisać dokumenty za kilka dni lub nawet później. Nie ma żadnej daty granicznej w tej sprawie i nikt nie będzie wymuszał na nas tego, byśmy zrobili to w najbliższą środę - zaznaczył Mizgalski.
Prezes Włókniarza zapewnia, że nie tylko Unibax, ale i strona częstochowska liczy na finalizację wypożyczenia. Ze względów formalnych, może to jednak zająć co najmniej kilka dni. - Nas też męczy to, że jesteśmy o sprawę Emila nieustannie przez media pytani. Dopiero po otrzymaniu uzasadnienia ze strony Trybunału wyślemy wzór umowy o wypożyczenie do Torunia. Następnie będą musieli przyjrzeć się jej prawnicy Unibaksu. Trzecim krokiem będzie natomiast wspólne spotkanie i złożenie podpisów pod umową - wyjaśnił Mizgalski.