Działacze Leicester Lions bardzo długo zastanawiali się nad obsadą seniorskiego składu drużyny. Ostatnim zawodnikiem, który dołączył do beniaminka Elite League jest Simon Stead. Prawa do Brytyjczyka posiada na Wyspach Swindon Robins, jednak włodarze Rudzików nie widziały dla niego miejsca w zespole i zgodziły się na wypożyczenie.
Stead w tym roku nie będzie narzekać na brak jazdy, gdyż wcześniej podpisał umowę na starty w Premier League, gdzie związał się z Sheffield Tigers. W ten sposób Brytyjczyk ma szybciej powrócić do formy po kontuzji, jakiej doznał w czerwcu zeszłego roku. Na jednym z treningów "Steady" doznał skomplikowanego złamania nogi.
Pomimo urazu, działacze Lwów wierzą w umiejętności Steada. - Do momentu wypadku punktował na wysokim poziomie i był sklasyfikowany na piątym miejscu, jeśli chodzi o średnią biegową w Premier League. Jego brak był bardzo dotkliwy dla obu klubów, w których wtedy startował. Ma spore doświadczenie w Elite League, więc wiemy do czego jest zdolny i cieszę się, że przystał na naszą propozycję - powiedział David Hemsley, promotor drużyny z Leicester.
Czy Simon Stead odzyska formę dzięki startom w Leicester Lions? 
na Instagramie 
na Facebooku 
