Hancock po upadku jest innym zawodnikiem? "Chciałbym mieć jakieś sensowne wytłumaczenie"

Gdy były mistrz świata i jeden z najlepszych aktualnie zawodników globu zostaje na własnym torze objechany na dystansie przez rywala młodszego o 25 lat, to coś jest nie tak.

Jak zawsze, Greg Hancock umie pogodzić się z porażką i docenia klasę rywala. W derbach Pomorza torunianie byli zwyczajnie mocniejsi. - Po pierwsze, gratulacje dla zespołu toruńskiego. Byli po prostu od nas znacznie lepsi i tyle, pod każdym względem. Bardzo chciałbym mieć jakieś sensowne wytłumaczenie, ale niestety nie mam takiego - powiedział po zawodach Amerykanin.

43-latek dodał, że powodem tak wysokiej wygranej rywali była lepsza dyspozycja sportowa. Co najważniejsze, w ekipie przyjezdnej nie było słabych punktów i każdy dołożył swoją cegiełkę do triumfu. - Po prostu przewyższali nas sportowo tego dnia. Stąd taka wysoka przegrana naszego zespołu. Punktował u nich cały zespół i to poprowadziło Unibax do końcowego sukcesu. Z jakichś powodów nam nie szło od samego początku. Tak dobra drużyna, z jaką się mierzyliśmy, doskonale potrafiła to wykorzystać - zauważył.

Hancock ma świadomość, że sytuacja jego drużyny w lidze staje się niezbyt ciekawa. Zadeklarował, że tak słabe spotkanie więcej się bydgoszczanom nie przytrafi. - Absolutnie nie możemy pozwolić, by taki mecz powtórzył się raz jeszcze. To kategorycznie wykluczone. Tak jak powiedziałem, chciałbym mieć lepsze, sensowne wytłumaczenie, lecz niestety, nie mam - zakończył.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Ta sytuacja zaszokowała bydgoskich kibiców
Ta sytuacja zaszokowała bydgoskich kibiców