Jednym z nich jest Władimir Borodulin, który nie jest zadowolony ze swojego występu. - Nie były to dobre zawody w moim wykonaniu. Miałem problemy z motocyklami - mówi żużlowiec, który w lidze polskiej na dobre zadomowił się w Ostrowie Wielkopolskim i reprezentuje barwy ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia. Młody Rosjanin zaskoczył wszystkich w gonitwie nr 5 środowej imprezy, kiedy wspólnie z Romanem Povazhnym przywiózł za swoimi plecami Tomasza Golloba. - Dobrze wystartowałem z czwartego pola. Cieszę się, że pokonałem lidera Grand Prix - mówi "Wowa".
5 punktów z bonusem to natomiast dorobek jego kolegi, Ilji Czałowa. - Robiłem co mogłem, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony. Jestem tak po trochu zadowolony ze swojego występu. Te zawody pokazały, że mam jeszcze nad czym pracować. Tor był trochę twardy. Wydawało się, że po próbie toru będzie dobrze. Trzeba było zmienić trochę ustawienia zębatek, zapłonu. W końcówce zawodów udało mi się lepiej dopasować i motocykl jechał do przodu - przyznaje 18-letni Rosjanin.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Obaj młodzi zawodnicy, wychowankowie SK Turbiny Bałakowo byli pod wrażeniem zawodów rozegranych w Ostrowie Wielkopolskim przy licznie zapełnionych przez kibiców trybunach Stadionu Miejskiego. - Cieszę się, że wystąpiłem w takiej poważnej imprezie. Bardzo fajnie startowało się przy takiej dużej ilości kibiców - powiedział Czałow.