Wszyscy chcemy awansować - wypowiedzi ŻKS ROW po meczu z MIR Równe

W niedzielnym spotkaniu ligowym, ŻKS ROW Rybnik rozgromił ekipę MIR Równe 71:19. Zadowolenia z triumfu i panującej atmosfery w klubie nie ukrywają zawodnicy.

Krzysztof Mrozek: Wygraliśmy dosyć łatwo. Nie wiem, czy Rybnik jest taki mocny, czy Ukraina jest taka słaba. Zobaczymy, pewnie zespół z Piły za tydzień zweryfikuje nasze umiejętności. My mamy szansę wygrać z każdym. Sprzęt jest jakby tutaj doprecyzowany przez naszego mechanika klubowego, pana Eugeniusza Skupienia. Nie jest to nadzwyczajny sprzęt. To jest normalny, nowy, dobry sprzęt. Jak widać, zawodnicy sobie radzą, młodzi Rosjanie nie są świetni. Akurat tych zawodników obserwowałem od lat i znam ich wartość. Żaden zawodnik naszej drużyny nie jest dla mnie zaskoczeniem. Znam wartość każdego, jeśli chodzi o jazdę na torze. Póki co, cieszymy się ze zwycięstwa.

Kacper Woryna: Dzisiejszy mecz zakończył się wyśmienicie. Obecnie na nic nie można narzekać. Drużyna pojechała dziś świetnie, wynik jest na pewno zadowalający i motywujący. Nie widzę innej opcji, by po dzisiejszym spotkaniu nie wygrywać z nieco lepszymi drużynami. Jeśli tak pojedziemy, pod koniec sezonu widzę tylko i wyłącznie awans do pierwszej ligi. Wszyscy chcemy awansować i to jest nasz cel główny. Moim celem jest bezpieczna jazda i same trójki.

Jan Grabowski: W czwartek Lublin nam wylał kubeł zimnej wody na głowy, wszyscy byli załamani. Dzisiaj wygraliśmy bardzo wysoko, ale to nie znaczy, że jesteśmy bardzo mocną drużyną. To jeszcze o niczym nie świadczy, bo zespół z Równego miał bodajże tylko dwa treningi, nie jeździł żadnego sparingu. Mecze z takimi zespołami, jak Opole, Piła, Krosno, wszystkie pozostałe sprawdzą jacy my jesteśmy mocni, także nie wyciągajmy pochopnie jakichś daleko idących wniosków. Każdy mecz, który rozgrywamy, chcemy wygrać, a rozstrzyga to się wszystko na torze. Jedziemy tak, jak pozwala przeciwnik.

Wiktor Kułakow: Z wyniku jestem zadowolony. Miałem dziś dobre starty, ale zobaczymy jak to będzie, podczas spotkania z mocniejszą drużyną. Rybnicki tor jest bardzo specyficzny. Zanim zacząłem tutaj jeździć, wiele rozmawiałem z Denisem Gizatullinem, który dużo tutaj jeździł. Teraz musimy jechać jeszcze lepiej, żeby wygrywać wszystkie zawody i awansować do pierwszej ligi. Liczę na miejsce w składzie, chciałbym cały czas ścigać się w lidze.

Ilja Czałow: Myślę, że dziś pojechałem dobrze. Tor pasował, sprzęt pasował. Właściwie wszystko mi pasowało i było tak, jak należy. Jestem tutaj już długo, oprócz treningów pracuję nad sprzętem z mechanikiem, by pojeździć tak skutecznie, jak dziś. Rybnicka drużyna i klub są świetni, ja jestem bardzo zadowolony. Oby zespół zawsze jeździł tak jak dziś.

Komentarze (3)
avatar
Hamer
22.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Worynie można to wybaczyć, pierwszy taki mecz w karierze to i emocje go poniosły :) 
siber
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po tym meczu ze słabiutkim Równem ,prawie wszyscy zachowują umiar w wypowiedziach oprócz juniora Woryny ,który już widzi awans na koniec sezonu .Trzy lata temu junior Domański ,wypowiadał się Czytaj całość