Junior żółto-niebieskich w Chorwacji będzie przez najbliższe pięć dni. - Odbędę tam trzy albo cztery treningi. Po tych pierwszych jazdach trzeba będzie wnieść sporo poprawek. Po poprawkach motory szykowane będą do sezonu. Później wezmę trzy następne maszyny i podejrzewam, że pod koniec przyszłego tygodnia, albo na początek następnego, wyjedziemy już na tor gdzieś w Polsce - powiedział w rozmowie z Radiem Gorzów Bartosz Zmarzlik.
18-latek liczy, że w nowym sezonie nie będą mu się przytrafiały kontuzje. - Oby omijały mnie kontuzje. Po ostatniej nie ma już śladu. Ostatnio szalałem na crossie, parę razy upadłem, ale wiem, że w głowie nic się nie działo, także będzie dobrze (Zmarzlik w ubiegłym sezonie doznał skomplikowanego złamania kończyny z przemieszczeniem - dop. red). Ciekawy sezon przed nami. Planów nie chcę zdradzać, tylko chcę robić swoje - zakończył.
Źródło: Radio Gorzów