Żużlowcy cenią sobie starty na Wyspach Brytyjskich z powodu mniejszej presji ciążącej na jeźdźcach. - Zdecydowanie. Kibice przychodzą na mecze i w pierwszej kolejności chcą się bawić sportem. Oczywiście zależy im na zwycięstwach drużyny, ale nie jest to tak mocno odczuwalne jak w Polsce. Działacze angielscy też nie wywierają takiej presji - powiedział Mateusz Szczepaniak w wywiadzie udzielonym Expressowi Bydgoskiemu.
W polskiej lidze wychowanek pilskiego klubu ma walczyć o podstawowy skład Polonii Bydgoszcz. Jego rywalami będą m.in. Robert Kościecha, Hans Andersen i Aleksandr Łoktajew. Szczepaniak ma być zawodnikiem oczekującym, dlatego nie otrzymał żadnego wynagrodzenia na przygotowanie sezonu. - To prawda. Kompletuję sprzęt z pieniędzy, które zarobiłem wcześniej. Polonia będzie mi płacić tylko za punkty wywalczone na torze - przyznał 25-latek.
Źródło: Express Bydgoski