Zbigniew Fiałkowski dla SportoweFakty.pl: Wierzę, że Harris odbuduje się jak Andersen

Zespół z Grudziądza uchodzi za jednego z faworytów do awansu. Działacze wicemistrza I ligi z sezonu 2012 chcieli zostawić trzon drużyny, ale najlepsi zawodnicy odeszli do Enea Ekstraligi.

GTŻ Grudziądz w sezonie 2012 walczył w barażach o miejsce w Enea Ekstralidze. Awansu nie udało się wywalczyć, co nie oznacza, że zarząd klubu chciał dokonywać rewolucji w składzie. - Liczyliśmy, że zostanie u nas skład z poprzedniego sezonu. Zawodnicy, którzy reprezentowali nasze barwy mieli udany rok, wykręcili niezłe średnie i odeszli do Enea Ekstraligi. My z kolei musieliśmy zbudować skład prawie od nowa, kontraktując zawodników na miarę naszych możliwości finansowych. Na ocenianie tego składu przyjdzie czas po zakończeniu sezonu. Uważam, że ci zawodnicy, których mamy, gwarantują bardzo dobre widowiska i ciekawą walkę. Mamy również nadzieję, że są w stanie spełnić nasze plany, do których dążymy już od jakiegoś czasu, czyli wywalczyć awans do ekstraligi - powiedział dla SportoweFakty.pl Zbigniew Fiałkowski.

W Grudziądzu na sezon 2013 postawiono nie na Skandynawów, jak przed rokiem, ale Brytyjczyków. - Jeśli chodzi o Chrisa Harrisa to powiem tylko tyle, że przypomina mi się trochę analogiczna sytuacja z poprzedniego roku z Hansem Andersenem. Wielu pytało się wówczas, czy nie obawiamy się jego chimerycznej formy. My daliśmy mu szansę, uważając go za zawodnika z dużym potencjałem, co potwierdził w sezonie 2012. Liczę, że podobnie będzie z Chrisem Harrisem, na którego trzeba spojrzeć nie tylko przez pryzmat ostatniego roku, ale kilku ostatnich sezonów. Liczymy, że "Bomber", podobnie jak Hans Andersen, odbuduje się w naszym klubie i będzie skuteczny - wierzy Zbigniew Fiałkowski.

Zarząd grudziądzkiego klubu postawiał także na innego Brytyjczyka, który jest już zaprawiony w bojach pierwszoligowych. - Scott Nicholls to zawodnik, który od kilku sezonów ustabilizował formę na dobrym poziomie. Pomógł zespołowi z Gniezna wywalczyć awans do ekstraligi. Dlaczego miałby tego nie powtórzyć w Grudziądzu?Jak do tej pory mieliśmy kontakt z tymi zawodnikami telefoniczny i mailowy. 1 marca wszyscy spotykamy się na prezentacji drużyny i na pewno usiądziemy z zawodnikami i przedstawimy naszą wizję i cele na sezon 2013. Porozmawiamy o szczegółach współpracy i wierzę, że wspólnie będziemy w stanie osiągnąć sukces, choć tak jak zastrzegłem wcześniej, na ocenę tego składu i naszych transferów przyjdzie czas na koniec sezonu - kończy nasz rozmówca.

Żużel na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów speedway'a! Kliknij i polub nas.

Chris Harris w sezonie 2013 nie będzie ścigał się w Grand Prix. Czy to pozwoli mu skupić się na lidze i pomóc w awansie do Enea Ekstralidze zespołowi z Grudziądza?
Chris Harris w sezonie 2013 nie będzie ścigał się w Grand Prix. Czy to pozwoli mu skupić się na lidze i pomóc w awansie do Enea Ekstralidze zespołowi z Grudziądza?
Źródło artykułu: