Aleksandr Łoktajew został wypożyczony do Bydgoszczy i dzięki temu będzie mieć szanse na regularne występy w ENEA Ekstralidze. W barwach zielonogórskiego klubu byłoby o to trudno z powodu limitu KSM. W Zielonej Górze jednak poważnie myślą o młodym zawodniku i zapowiadają, że w sezonie 2014 będzie ponownie ścigać się z Myszką Miki na plastronie. - Łoktajew znakomicie wkupił się w nasze środowisko kibicowskie. To było widać w trakcie oficjalnej prezentacji drużyny. Był wtedy chyba najbardziej wyczekiwanym zawodnikiem przez publiczność - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes Marek Jankowski.
W Bydgoszczy wiążą z Łoktajewem duże nadzieje. Wielu kibiców zastanawiało się, czy młody zawodnik wypożyczony do Polonii ze Stelmetu Falubazu Zielona Góra będzie mógł wystartować w obu meczach przeciwko ekipie Rafała Dobruckiego. Początkowo zawarto dżentelmeńską umowę, że żużlowiec na pewno pojedzie w Zielonej Górze. Teraz wiadomo jednak, że nie będzie żadnych ograniczeń. - Postanowiliśmy ostatecznie, że nie będzie z naszej strony przeciwwskazań, żeby "Sasza" pojechał w obu meczach. Wszystko będzie uzależnione od jego woli - przekonuje Marek Jankowski.
- Chcemy, żeby Aleks się rozwijał i nie opuszczał żadnych zawodów. Bardzo nam na tym zależy. W tym roku będzie cieszyć jazdą bydgoskich kibiców. Jestem przekonany, że będą mieć z niego dużą pociechę. Szkoda, że musi nas opuścić na najbliższe miesiące, ale taki był regulamin, pod który musieliśmy się podporządkować. Wierzę, że Łoktajew wróci do Stelmetu Falubazu jako jeszcze silniejszy żużlowiec - dodaje Jankowski.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Cześć Wam pozostali.
Temat bydgosko-zielonogórski, a najwięcej wpisów z Wielkopolski.
No ale, niech tak będzie, spoko, wszystko do przyjęcia, oby bez Czytaj całość