Emil Sajfutdinow od sezonu 2006 startował w barwach Polonii Bydgoszcz. Przez siedem sezonów zaskarbił sobie sympatię bydgoskich kibiców i był podstawowym zawodnikiem drużyny. Startując w barwach Polonii sięgał również po swoje największe indywidualne sukcesy, w tym dwukrotny tytuł Indywidualnego Mistrza Świata juniorów w sezonach 2007 i 2008. Również przed sezonem 2013, zatrzymanie Rosjanina było priorytetem dla bydgoskich działaczy.
Dziś już jednak wiadomo, że tym razem ta sztuka się nie uda. Sajfutdinow zdecydował, że w sezonie 2013 będzie startował w barwach Włókniarza Częstochowa. Co zadecydowało o takim posunięciu? - Nie będę ukrywał, że z Włókniarza otrzymaliśmy lepszą ofertę. Jednak nie tylko to miało wpływ na naszą decyzję. Emil chciał coś zmienić w swojej karierze. Chciał zmienić środowisko. W Bydgoszczy wszystko było przewidywalne. Przyszedł czas, kiedy Emil uznał, iż trzeba poszukać nowych impulsów. Nie wiem, czy zmiana klubu wyjdzie mu na dobre. Ale nie przekonamy się o tym do momentu, aż sami nie sprawdzimy, czy podołamy nowemu wyzwaniu - powiedział dla SportoweFakty.pl Tomasz Suskiewicz.
Polonia Bydgoszcz w ostatnim czasie przechodziła spore zawirowania. Wreszcie po okresie prawdziwej burzy, wybrano nowe władze. Menedżer Emila Sajfutdinowa podkreśla jednak, że ostatnie wydarzenia w bydgoskim klubie, nie miały większego wpływu na ich decyzję. - Klub z określonymi problemami borykał się od kilku lat. Widzieliśmy co się działo w ostatnim czasie, ale nie można powiedzieć, że miało to decydujący wpływ na nasz ruch. Mimo tych wcześniejszych problemów, zawsze zostawaliśmy w Bydgoszczy. Teraz po prostu chcemy spróbować czegoś nowego. Szukamy większego spokoju i stabilizacji, bo tego w Polonii nie było. Nie chcę źle się wypowiadać na temat klubu, bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Chcemy zachować w pamięci tylko dobre wspomnienia związane z klubem - wyjaśnił Suskiewicz.
Prezes Włókniarza Paweł Mizgalski nie potwierdzał oficjalnie faktu, że prowadzone
są rozmowy z Sajfutdinowem. Dzisiaj wiemy już jednak, że nie tylko prezes Włókniarza namawiał Rosjanina na ten transfer. Duży wpływ miał Grigorij Łaguta. - Grigorij był tą osobą, której bardzo zależało na tym, aby Włókniarz się wzmocnił. Jako potencjalne wzmocnienie wskazał właśnie Emila i bardzo go namawiał do zmiany barw klubowych. Swoją osobą potwierdzał, że zmiany zachodzące w Częstochowie są na plus i nie ma się czego obawiać - wyjaśnił menedżer Sajfutdinowa.
Siedem lat to bardzo długi okres, w którym mimo problemów, więzi z klubem były coraz większe. Właśnie dlatego menedżer Emila Sajfutdinowa przyznaje, że niełatwo było podjąć decyzję o odejściu. Z Bydgoszczą Rosjanin i jego team będą wiązali same dobre wspomnienia. - Wiele zawdzięczamy Polonii. To właśnie ten klub otworzył Emilowi "okno na świat". Polonia dała mu możliwość rozwoju jako pierwszy klub. To tutaj ma duże grono przyjaciół, sponsorów i swój team. Na temat Bydgoszczy będziemy się wypowiadać tylko w dobrych słowach - zakończył Tomasz Suskiewicz.