W tym artykule dowiesz się o:
Szymon Woźniak (Polonia Bydgoszcz): To nie był dobry występ. W ekstralidze mały błąd w przygotowaniu motocykla, lub zaspanie na starcie, sprawia, że bardzo ciężko jest walczyć. Tym bardziej u tak silnego rywala. Na szczęście trener dał mi szansę startu w biegu nominowanym, za co bardzo mu dziękuję, bo nie musiał tego robić. Cieszę się, że przełamałem w nim złą passę.
Krzysztof Buczkowski (Polonia Bydgoszcz): Patrząc na to, co się działo na torze, mam na myśli dużo defektów gospodarzy, osiągnęliśmy słaby wynik. Jechaliśmy tutaj z myślą o obronieniu punktu bonusowego, aby z podniesioną głową zakończyć sezon.
Rafał Dobrucki (trener Stelmetu Falubazu Zielona Góra): Zwycięskiego zespołu się nie rozlicza, ale wszyscy zasłużyli na słowa uznania. Każdy dołożył punkty. Dywagacje na temat kombinowania z wynikiem i wybierania sobie rywala tym rezultatem odłożyliśmy na półkę. Nie mogliśmy tego przegrać. Nie mogliśmy zawieść kibiców.
Jonas Davidsson (Stelmet Falubaz Zielona Góra): Jestem bardzo szczęśliwy. Cieszę z powrotu po tak długim czasie do Zielonej Góry i ze zdobycia tylu punktów. Mam nowe podejście do żużla. W motocyklach nic nie zmieniałem. To jest typowe dla Polski, mówi się, że trzeba coś zmienić. Nie, nic nie zmieniałem. To siedziało w mojej głowie.
Adam Strzelec (Stelmet Falubaz Zielona Góra): Spodziewaliśmy się większego oporu ze strony gości. Jestem trochę na siebie zły. Dwa razy przyjechałem trzeci i to były moje błędy. Mogło być lepiej. W Gorzowie nie liczyłbym na zwycięstwo, jeśli będzie tam mecz na styku to będzie bardzo dobrze.