Zwolennikiem rozegrania turnieju Grand Prix w Warszawie jest m.in. ekspert TVP Sport i menadżer Janusza Kołodzieja - Krzysztof Cegielski. - To bardzo dobry pomysł, trzeba zorganizować te zawody za wszelką cenę. Jeśli Grand Prix i żużel chcą się rozwijać, to muszą wchodzić na wielkie stadiony. Nie bałbym się o frekwencję, myślę, że to tylko kwestia dobrej promocji i rozsądnych cen biletów. Może uda się znaleźć sponsora, dzięki któremu ceny będą niższe. Kibice powinni przyjść także z ciekawości, by zobaczyć turniej na nowym stadionie. Zresztą przykład brytyjskiego Cardiff pokazuje, że można regularnie robić zawody na dużym stadionie, z 40-tysięczną publicznością, także tam, gdzie speedway nie jest bardzo popularny - tłumaczy Cegielski.
Podobną opinię ma trener reprezentacji Polski i Azotów Tauronu Tarnów - Marek Cieślak. - Czemu nie spróbować? Żużel szuka miejsca w stolicy. Na razie jesteśmy traktowani jako drugorzędna dyscyplina, a zawody w Warszawie mogą pomóc to zmienić. Ostatnio Grand Prix w Nowej Zelandii było bardzo udaną imprezą, mimo że w tym kraju teraz żużla jest niewiele, mają tylko chlubną historię - mówi Cieślak.
Źródło: dziennikpolski24.pl