Jak opolanie radzą sobie w Lublinie

W niedzielę Lubelski Węgiel KMŻ podejmie Kolejarza Opole. Zawodnicy gości na torze w Lublinie startowali dotąd rzadko. Najlepiej owal zna Marcin Jędrzejewski.

Wychowanek Polonii Bydgoszcz, który z opolan najlepiej spisuje się na wyjeździe (śr. bieg. 1,950), w poprzednim sezonie trzykrotnie startował w Lublinie. Dwa razy jako zawodnik Orła Łódź w meczu ligowym oraz w krajowych eliminacjach do Grand Prix. Żaden występ nie był udany. Jędrzejewski zdobywał 5,6 i 5 punktów. Jak sam podkreśla, lubelski tor nie należy do ulubionych. - Jest tam dziurawo i wyboiście - mówi "Siopek". - W zeszłym roku startowałem tam po raz pierwszy. Nie było łatwo, ale teraz jestem bogatszy o doświadczenie i wierzę, że pojadę lepiej.

Michał Mitko, najskuteczniejszy zawodnik Kolejarza (śr. bieg. na wyjeździe 1,818), na Lubelszczyźnie startował ostatnio w październiku 2009 roku. Zdobył wówczas 11 punktów i zajął indywidualnie 3. miejsce. Wystąpił tam również dwa lata wcześniej w rozgrywkach MDMP. Wywalczył wówczas 10 oczek. Mimo dobrych wyników, zawodnik przyznaje, że tor KMŻ-u nie jest łatwy.

Rafał Fleger powinien z opolan stadion w Lublinie pamiętać najlepiej, gdyż wystąpił na nim jako zawodnik RKM-u Rybnik w barażach o I ligę w październiku ubiegłego roku. Zdobył wtedy cztery punkty. W niedzielę zechce poprawić wynik, tym bardziej że jego ostatnie rezultaty na wyjazdach są bardzo dobre (11 punktów w Rawiczu i Krakowie).

Pozostali opolanie obiektu w Lublinie albo nie widzieli jeszcze na oczy (Travis McGowan i Łukasz Bojarski) bądź dawno nie startowali tam w żadnych zawodach.

Komentarze (0)