- Generalnie były problemy ze ściganiem. Tor był przygotowany tak samo, jak na mecz z Unią Leszno, gdzie był najlepszy tor i najlepsze widowisko w historii tego stadionu. Myślę, że musimy zmienić sposób przygotowania toru tak, aby zwiększyć atrakcyjność widowiska. Po drugie zawodnicy muszą znaleźć odpowiednie ustawienia do nowych tłumików - powiedział dla SportoweFakty.pl Wojciech Stępniewski.
Prezes Unibaxu podobnie jak większość zawodników nie jest zadowolony z faktu wprowadzenia nowych tłumików. - Ja myślę, że wszyscy narzekają. Różnica jest taka, że jedni mówią o tym głośno, a inni wcale - wyjaśnił Stępniewski.
W pierwszej kolejce zanotowano niespodziewanie słabe występy zawodników, którzy dotąd bardzo dobrze spisywali się w rozgrywkach ligowych. Czy to może mieć związek z tłumikami? - To faktycznie jest zastanawiające. Myślę, że do momentu, kiedy zawodnicy nie znajdą odpowiednich ustawień, takie niespodzianki będą miały miejsce. Jestem przekonany, że nigdy do końca nie będziemy wiedzieć, czego można się spodziewać. Z punktu widzenia atrakcyjności rozgrywek i niespodzianek to pewnie dobrze, gorzej z punktu widzenia klubów. Wiadomo, że każdy sobie coś planuje i wyznacza pewne cele. W kontekście tych założeń, nie do końca mogą sprawdzić się oczekiwania. Z tłumikami jest różnie. Wiadomo, że każdemu może się przytrafić słabszy dzień, ale tutaj trudno cokolwiek przewidzieć - zakończył Wojciech Stępniewski.