W pojedynku Polonii Bydgoszcz z Orłem Łódź Mikołaj Curyło zdobył 9 punktów i 3 bonusy. Młody żużlowiec Polonii jest zadowolony ze swojego kolejnego dobrego meczu - Mój występ przeciwko Orłowi Łódź oceniam bardzo dobrze. Tor był wymagający, ale miałem odpowiednio przygotowane motocykle, które dobrze się sprawowały. Wszystko zagrało tak, jak należy - mówi Mikołaj Curyło.
W jednym z wyścigów młodzieżowiec Polonii wyprzedził po ładnej walce Mateusza Szczepaniaka, ale natychmiast stracił pierwsze miejsce. - Na wejściu w pierwszy wiraż drugiego okrążenia popełniłem mały błąd. Noga spadła mi z haka, wjechałem w suchą plamę na torze i prawie mnie odwróciło. Ale na szczęście udało mi się opanować motocykl i dojechałem do mety na drugiej pozycji - mówi Curyło.
Zdaniem wychowanka Polonii Bydgoszcz Orzeł Łódź nie zaprezentował w Bydgoszczy pełni swoich możliwości. - Mimo, że mecz wyglądał na lekki, łatwy i przyjemny, to taki nie był. Musieliśmy się trochę namęczyć i postarać. Ale w porównaniu do innych spotkań to z Łodzią nie należało do najtrudniejszych - podsumowuje Curyło.