Pilanie wracają do gry - relacja z meczu KSM Krosno - Stokłosa Polonia Piła

Pierwszą wygraną w tym sezonie odnieśli żużlowcy Stokłosa Polonii Piła. W niedzielne popołudnie podopieczni Piotra Szymko nie mieli większych problemów aby pokonać na wyjeździe KSM Krosno 52:38. Świetnie spisał się niespełna 17-letni Piotr Pawlicki, który na swoim koncie zapisał 14 punktów.

Jeszcze w sobotę wydawało się, iż spotkanie może się nie odbyć. Przez cały dzień w Krośnie padał deszcz, który ustał dopiero w niedzielę nad ranem. Słoneczna pogoda sprawiła jednak, że o godzinie 15:00 był on już bardzo twardy i gotowy do rozegrania zawodów. Gospodarze w składzie dokonali jednej zmiany. W miejsce Damiana Celmera wystartował Martin Malek. Skąd taka zmiana? - W sobotę podczas zawodów w Krsko wstrząśnienia mózgu doznał Aleksander Conda. W związku z tym do składu musieliśmy wstawić Mateusza Wieczorka, a żeby osiągnąć minimalny pułap KSM trzeba było odstawić jednego z krajowych seniorów. Wybór padł na Damiana, a trener zdecydował się dać szansę Martinowi Malkowi - poinformował Dawid Cysarz, rzecznik prasowy KSM. Goście dokonali tylko jednej korekty w swoim zestawieniu i w miejsce Andrzeja Korolewa pojawił się Rosjanin Danił Iwanow.

Zespół Stokłosa Polonii wynik spotkania kontrolował od samego początku. Żużlowcy z Wielkopolski byli bardzo szybcy przede wszystkim na starcie i w oparciu o ten element żużlowego rzemiosła budowali swoją przewagę. Młode Wilki (średnia wieku krośnieńskiej drużyny w tym meczu to zaledwie 22 lata) notorycznie przegrywały starty i mimo ambitniej postawy na dystansie, nie udawało im się niwelować strat. Do bardzo groźnie wyglądającego karambolu doszło na mecie dziewiątego wyścigu. Przemysław Pawlicki na ostatnich metrach wyprzedził Martina Malka, ale tuż za metą puścił gaz, zajechał mu drogę, a rozpędzony Czech w niego wjechał. Obu zawodników odwieziono do szpitala, Pawlickiego z wstrząśnieniem mózgu, a Malka z podejrzeniem kontuzji nogi. Ostatecznie u obu na szczęście obyło się bez złamań.

Zdecydowanie najjaśniejszą postacią w drużynie Piotra Szymko był Piotr Pawlicki. Młodzian był bardzo szybki na starcie, a nawet jeśli go przegrał, to bez większych problemów przedzierał się na pierwszą pozycję. Jedyny punkt stracił w czternastej gonitwie, kiedy Kenneth Hansen skutecznie odpierał jego ataki przez cztery okrążenia. - Tor w Krośnie jest bardzo długi. Wielu mówiło mi przed zawodami, że tutaj będzie ciężko, że jest on dziurawy itd. Ale był dziś dobrze przygotowany. Może były jakieś dziury, fale i wybijało to trochę z rytmu, ale jechaliśmy na swoje możliwości i wszystko jest tak jak ma być - powiedział po zawodach Pawlicki. Bardzo dobrze jechał również jego brat Przemysław, dla którego mecz ze względu na wyjazd do szpitala zakończył się jednak bardzo pechowo. Ważne punkty dorzucili także wszyscy pozostali zawodnicy, dlatego goście mieli po spotkaniu wiele powodów do zadowolenia. Dzięki tej wygranej ciągle mogą liczyć na włączenie się do walki o awans do pierwszej ligi.

W ekipie gospodarzy na najwyższym poziomie pojechali dwaj jeźdźcy rozpoczynający swoją karierę w gronie seniorów - Borys Miturski i Patrick Noergaard. Z pewnością więcej można było oczekiwać od mianowanego przed spotkaniem na kapitana drużyny Kennetha Hansena i Jana Jarosa. Duńczyk po meczu narzekał na problemy z silnikiem. - Miałem problemy z moim silnikiem przeznaczonym na Krosno. Nie miał mocy. Próbowałem rożnych rozwiązań, ale bez rezultatu. Jest mi żal krośnieńskich kibiców, że musieli oglądać jak przegrywamy w taki sposób. Trzeba zauważyć, iż krośnianie przeszli metamorfozę po powrocie ze szpitala karetek. Biegi 10-15 wygrali 22:14 i dzięki temu ich porażka nie była tak dotkliwa, jak początkowo wydawało się że będzie.

Punktacja:

Stokłosa Polonia Piła - 52

1. Paweł Staszek - 11 (3,1,3,3,1)

2. Max Dilger - 4+2 (2*,0,2*,d,-)

3. Piotr Rembas - 4 (1,1,-,2,0)

4. Przemysław Pawlicki - 8+1 (3,3,2*,-)

5. Danił Iwanow - 7+1 (3,2*,1,1,0)

6. Cyprian Szymko - 4+1 (2*,1,-,0,1)

7. Piotr Pawlicki - 14 (3,3,3,3,2)

KSM Krosno - 38

9. Jan Jaros - 3 (1,1,0,0,1)

10. Martin Malek - 1 (0,-,1,-)

11. Patrick Noergaard - 12+1 (2,3,0,3,2,2*)

12. Borys Miturski - 12+2 (0,2*,2*,3,2,3)

13. Kenneth Hansen - 7 (t,2,1,1,3)

14. Dawid Bąk - 3 (1,2,d,0,-)

15. Mateusz Wieczorek - 0 (d,0)

Bieg po biegu:

1. (70,5) Staszek, Dilger, Jaros, Malek 1:5

2. (70,5) Piotr Pawlicki, Szymko, Bąk, Wieczorek (d4) 1:5 (2:10)

3. (70,2) Przemysław Pawlicki, Noergaard, Rembas, Miturski 2:4 (4:14)

4. (71,1) Iwanow, Bąk, Szymko, Hansen (t) 2:4 (6:18)

5. (71,0) Noergaard, Miturski, Staszek, Dilger 5:1 (11:19)

6. (70,7) Przemysław Pawlicki, Hansen, Rembas, Bąk (d4) 2:4 (13:23)

7. (70,6) Piotr Pawlicki, Iwanow, Jaros, Noergaard 1:5 (14:28)

8. (72,0) Staszek, Dilger, Hansen, Bąk 1:5 (15:33)

9. (71,8) Piotr Pawlicki, Przemysław Pawlicki, Malek, Jaros 1:5 (16:38)

10. (73,8) Noergaard, Miturski, Iwanow, Szymko 5:1 (21:39)

11. (72,3) Miturski, Rembas, Hansen, Dilger (d4) 4:2 (25:41)

12. (72,5) Staszek, Noergaard, Szymko, Wieczorek 2:4 (27:45)

13. (72,0) Piotr Pawlicki, Miturski, Iwanow, Jaros 2:4 (29:49)

14. (72,0) Hansen, Piotr Pawlicki, Jaros, Rembas 4:2 (33:51)

15. (72,5) Miturski, Noergaard, Staszek, Iwanow 5:1 (38:52)

Sędzia: Maciej Spychała

NCD: w 3. biegu uzyskał Przemysław Pawlicki - 70,2 sek.

Widzów: 2500

Startowano wg I zestawu

Źródło artykułu: