Czwartkowy sparing był okazją do zaledwie drugiego wyjazdu lublinian na własny tor. Tydzień wcześniej odbył się na nim pierwszy trening. Podopieczni Rafała Wilka mają za sobą jednak już sparingi w Łodzi (przegrany 29:60) i Krośnie (wygrany 32:16). W trzecim tego rodzaju spotkaniu żużlowcy Lubelskiego Węgla KMŻ przegrali z drużyną rzeszowsko-łódzką 30:48. Goście zdecydowanie zasłużyli sobie na zwycięstwo - praktycznie wszyscy pojechali bardzo dobrze. Co prawda poniżej oczekiwań spisał się wychowanek lubelskiego klubu Daniel Jeleniewski, jednak sam zawodnik wytłumaczył przyczyny słabszej postawy:
- Dla mnie to był tylko trening, tor według mnie nie był najlepszy. Uważam, że jazda tutaj była trochę bez sensu, bo nie nadawał się do żużla, a bardziej do walki z motocyklem. No ale trzeba było jechać, więc po zmianie motocykla wygrałem bieg, ale później dałem sobie spokój - tłumaczy popularny "Jeleń".
W szeregach gospodarzy na pochwałę zasługuje zdobywca największej ilości "oczek" Paweł Miesiąc, a także ambitnie walczący Zbigniew Suchecki i Karol Baran. Jeśli chcą znajdować się w składach na mecze ligowe, swoją jazdę natomiast poprawić muszą Tomasz Piszcz i Mateusz Łukaszewski. Gorzej, niż można się było tego spodziewać pojechał także Mariusz Puszakowski, jednak podkreśla on, że sparingi znacznie różnią się od zawodów ligowych:
- Na pewno sparingi się przydają, na początku było trochę ciężko, tor był, jaki był. Ale cieszy, że trochę pojeździliśmy i teraz przygotowujemy się do niedzielnego meczu. Dziś to była bardziej jazda treningowa, potrzebna do ustawienia silników, jechaliśmy również na starych oponach. Zrobimy na pewno jeszcze jakieś korekty przed niedzielą - mówił po zawodach zeszłoroczny lider Koziołków. Tak, czy inaczej lublinianie w zawodach ligowych muszą spisywać się lepiej, niż w czwartkowym pojedynku. Wnioski z przegranego sparingu wyciągnął również trener lublinian Rafał Wilk.
- Po dzisiejszych punktach widać, że hurraoptymizm po wygranej w Krośnie nie był tym, o co chodziło. Myślę, że dobrze że jedziemy sparingi z Rzeszowem, zobaczymy jakie będą tego konsekwencje i jak to będzie wyglądać w niedzielę - ocenił trening opiekun LW KMŻ.
Bieg po biegu
1. Kuciapa, Trojanowski, Suchecki, Puszakowski 1:5
2. Cukanov, Kret, Łukaszewski 1:5 (2:10)
3. Okoniewski, Miesiąc, Jeleniewski, Piszcz d/4 2:4 (4:14)
4. Lampart, Baran, Kret, Łukaszewski 2:4 (6:18)
5. Kuciapa, Trojanowski, Miesiąc, Piszcz d/4 1:5 (7:23)
6. Baran, Okoniewski, Łukaszewski, Cukanov d/st 4:2 (11:25)
7. Suchecki, Puszakowski, Lampart, Kret d/4 5:1 (16:26)
8. Trojanowski, Cukanov, Baran, Łukaszewski 1:5 (17:31)
9. Okoniewski, Puszakowski, Jeleniewski, Suchecki d/3 2:4 (19:35)
10. Miesiąc, Piszcz, Kret, Lampart u/3 5:1 (24:36)
11. Jeleniewski, Cukanov, Puszakowski, Baran 1:5 (25:41)
12. Miesiąc, Trojanowski, Kostro, Kret d/4 4:2 (29:43)
13. Lampart, Okoniewski, Suchecki, Piszcz d/4 1:5 (30:48)
Rzeszów/Łódź 48
1. Rafał Trojanowski 9+2 (2*,2*,3,2)
2. Maciej Kuciapa 6 (3,3,-,-)
3. Daniel Jeleniewski 5 (1,-,1,3)
4. Rafał Okoniewski 10+1 (3,2,3,2*)
5. Dawid Lampart 7 (3,1,u,3)
6. Łukasz Kret 4+1 (2*,1,d,1,d)
7. Kirył Cukanov 7+2 (3,d,2*,2*)
Lubelski Węgiel KMŻ 30
9. Zbigniew Suchecki 5 (1,3,d,1)
10. Mariusz Puszakowski 5+1 (0,2*,2,1)
11. Paweł Miesiąc 9 (2,1,3,3)
12. Tomasz Piszcz 2+1 (d,d,2*,d)
13. Karol Baran 6 (2,3,1,0)
14. Mateusz Łukaszewski 2 (1,d,1,0)
15. Tadeusz Kostro 1 (1)