Juniorzy gorzowskiej Stali zajęli w 2009 roku drugą lokatę w finale MDMP, który odbywał się w Toruniu. W tym roku po raz kolejny młodzieżowcy żółto-niebieskich awansowali do finału tej imprezy. Jakie jest nastawienie w gorzowskiej drużynie przed środowym turniejem? - Na pewno będzie to bardzo ciężki finał. W tym turnieju nie będzie łatwych punktów. Trzeba nastawić się na ostrą walkę - mówi Adrian Szewczykowski.
W tym roku finał MDMP odbywać się będzie na torze w Łodzi. Co o tym obiekcie może powiedzieć wychowanek żółto-niebieskich? - Tor w Łodzi nie należy do najłatwiejszych. Jednak finał jest na tym obiekcie i postaramy się tam wygrać. Musimy umieć jeździć na każdym torze - zaznacza "Adik".
W tym sezonie wychowankiem Stali Gorzów, który dostał w lidze najwięcej szans startu (nie licząc wypożyczonego do Poznania Szewczykowskiego) jest Paweł Zmarzlik. Jednak ten zawodnik po kontuzji, której doznał podczas finału Srebrnego Kasku w Bydgoszczy nie będzie mógł pomóc swoim kolegom w zdobyciu złotego medalu. Jest to niewątpliwie osłabienie gorzowskiej drużyny. - Brak Pawła z pewnością jest dla nas dużym osłabieniem - mówi Szewczykowski. - Jednak w finale nie możemy myśleć o tym, że jesteśmy osłabieni. To może nam jedynie zaszkodzić. Musimy się maksymalnie zmotywować i walczyć o jak najlepszy wynik - dodał junior gorzowskiej Stali.
Jaki wynik z Łodzi chcą przywieźć zawodnicy z Gorzowa? - W ubiegłym roku mieliśmy srebro. Teraz chciałoby się mieć złoto. Jednak wiadomo, że każdy jedzie po to, aby wygrać. Tak naprawdę to zawody wszystko zweryfikują i wówczas będzie można ocenić nasz występ - zakończył Adrian Szewczykowski.